Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rektor UMK tłumaczy wiceministrowi zdrowia korzyści z połączenia szpitali uniwersyteckich w Bydgoszczy

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Ostateczna decyzja dotycząca połączenia szpitali jeszcze nie zapadła.
Ostateczna decyzja dotycząca połączenia szpitali jeszcze nie zapadła. Tomasz Czachorowski
Rektor UMK w liście do Piotra Brombera, podsekretarza stanu w Ministerstwa Zdrowia, uzasadnił rekomendację połączenia szpitali uniwersyteckich. Po piśmie apel do wojewody wystosowało Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska.

ZOBACZ WIDEO: Tak znikał wiadukt przy Wojska Polskiego w Bydgoszczy

od 16 lat

W odpowiedzi na pismo z MZ Andrzej Sokala potwierdził, że uczelnia rozważa połączenie, co wynika z trudnej sytuacji finansowej szpitali uniwersyteckich w Bydgoszczy. Szpital im. Jurasza w ostatnich latach ma wykazywać dodatni wynik finansowy netto (w 2021. r szacunkowo to 1 850 000 zł), ale wzrasta poziom zobowiązań i związanych z nim rezerw. Szpital im. Biziela z kolei osiąga ujemne wyniki finansowe (w poprzednim roku według szacunków 9 000 000 zł), a poziom zobowiązań i rezerw w 2020 r. osiągnął 157 000 000, w tym wymagalnych 23 000 000 zł.

Oba szpitale podejmowały próby naprawy sytuacji finansowej – Szpital Uniwersytecki nr 1 musiał zaciągnąć pożyczkę restrukturyzacyjną w wysokości 80 mln zł, lecz poziom zobowiązań wciąż rośnie, a dodatkowo, jak wskazuje rektor, wyższy poziom inflacji, spowodował wzrost kosztów obsługi zadłużenia.

– Sytuacja finansowa szpitali ma wyraźny wpływ na politykę zatrudnienia – nasze jednostki nie są konkurencyjnym miejscem pracy z uwagi na warunki, które mogą zaproponować – uważa rektor UMK. – W ostatnich latach widać tendencję odchodzenia ze szpitali kluczowych pracowników, co ma istotny wpływ na proces prawidłowego i ciągłego udzielania świadczeń medycznych – dodaje.

Same plusy, brak minusów

Przeprowadzony w pierwszej połowie 2022 r. audyt zakończył się rekomendacją dotyczącą działań naprawczych. Za najbardziej skuteczny model zmian uznano połączenie szpitali. Rektor wskazał na kilka argumentów, które za tym przemawiają.

Fuzja ma ograniczyć koszty stałe ponoszone przez dwie oddzielne placówki, wyeliminować zjawisko dublowania się działalności medycznej czy dać możliwość efektywniejszej organizacji pracy („w tym ograniczenia podwójnych zespołów pracowników dyżurnych w grupie zawodowej lekarzy oraz liczby stanowisk pielęgniarskich tam, gdzie nie jest to konieczne z uwagi na niewielką liczbę pacjentów”).

Kolejne wymienione plusy to połączenie jednostek usługowych, efektywne wykorzystanie potencjału kadrowego oraz obniżenie wydatków za nadgodziny, ujednolicenie formy zatrudnienia pracowników i poziomu wynagrodzeń, brak konieczności ponoszenia podwójnych kosztów inwestycji w sprzęt medyczny, a w przyszłości możliwość racjonalnego planowania inwestycji oraz opracowanie długoterminowego planu rozwoju usług medycznych.

Połączenie dwóch szpitali uniwersyteckich będzie miało charakter organizacyjny. Nie spowoduje zmniejszenia liczby łóżek, dostępu do świadczeń medycznych ani możliwości kształcenia studentów kierunków medycznych – zapewnia Andrzej Sokala. Na razie fuzja to rekomendacja, a ostateczna decyzja ma zapaść po uzyskaniu Rady Collegium Medicum. Rektor dodatkowo napisał, że pozostaje w kontakcie z wojewodą kujawsko-pomorskim, któremu przedstawił projekt konsolidacji.

Nie otrzymaliśmy na piśmie żadnego projektu konsolidacji bydgoskich szpitali, nie znamy jego szczegółowych założeń – odpowiada Tomasz Wiśniewski, rzecznik prasowy wojewody. Dodaje, że o piśmie rozmawiano z rektorem jedynie na Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego, a jej kolejne posiedzenie, na którym temat może powrócić, odbędzie się we wrześniu.

Łamanie konstytucji

Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska, sprzeciwiające się likwidacji Szpitala im. Biziela, pismo z pytaniami dotyczącymi połączenia przesłało do wojewody kujawsko-pomorskiego. – Jak obecnie wygląda mapa zaspokajania potrzeb medycznych mieszkańców Bydgoszczy i okolicznych powiatów? Ile wynosi czas oczekiwania we wspomnianych szpitalach na porady specjalistyczne w przyszpitalnych poradniach, zabiegi oraz operacje, a także obsługa w SOR? – pyta przewodniczący Piotr Cyprys.

Zdaniem stowarzyszenia, działania, które planuje uczelnia, doprowadzi do pogorszenia dostępu do opieki medycznej i wydłuży czas oczekiwania na zabiegi czy wizytę. Dodatkowo w piśmie przywołany jest art 68. pkt 2 Konstytucji RP, który mówi o równym dostępnie do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych – likwidacja Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 miałaby być jego naruszeniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo