Rekord na miarę księgi Guinnessa

- Dzięki Bogu, ta kadencja zbliża się do końca - mówi wójt Tadeusz Kwiatoń. Przez inwestycje, które nie doczekały się realizacji, ten rok zakończy się rekordową nadwyżką.

Budowa obwodnicy wokół Inowrocławia, która miała wyprowadzić ruch ciężkich samochodów poza miasto, nie doszła w tej kadencji do skutku. Podobnie potoczyły się losy planowanej budowy zakładu utylizacji odpadów komunalnych czy przywrócenia dawnego stanu Noteci. Nad rzeką miały powstać przystanie i stanice. Jednak na razie wszystko pozostaje w sferze planów i nie wiadomo, kiedy dojdzie do ich realizacji. W kosztach tych inwestycji miała uczestniczyć gmina Inowrocław. Pieniądze na ten cel leżą zamrożone na koncie. Te trzy zadania miały być przeprowadzane wspólnie z miastem czy Związkiem Gmin Nadnoteckich. Jednak to, co zaplanowali samorządowcy z gminy Inowrocław na tę kadencję, też wciąż czeka na realizację, jak chociażby budowa kanalizacji czy modernizacja gminnych dróg.

<!** reklama left>- Ten rok zakończymy rekordową nadwyżką, bo wielkimi krokami zbliżamy się do kwoty dziesięciu milionów złotych. Będziemy pewnie mieli rekord na miarę księgi Guinnessa - szacuje wójt Tadeusz Kwiatoń.

Jak mówi włodarz, zadań, których nie udało się przeprowadzić, wciąż nie można „ruszyć z kopyta”, bo większość z nich przeprowadzana jest z innymi udziałowcami. Wciąż jeszcze nie są gotowe dokumenty, takie jak kosztorysy inwestorskie czy kalkulacja, a tymczasem pieniądze na ten cel leżą na koncie już od pierwszego stycznia.

- Przygotowanie do inwestycji trwa rok, a czasem nawet i dwa lata. Na niektóre procedury nie mamy wpływu i stąd biorą się nadwyżki. Dzięki Bogu, że ta kadencja zbliża się do końca - mówi wójt Kwiatoń.

Włodarz nie jest w swoich odczuciach odosobniony, bo z podobną ulgą żegnają minione cztery lata gminni rajcy.