W drugim półroczu, zgodnie z postanowieniem bydgoskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, zmienia się finansowanie rehabilitacji neurologicznej.
- Cieszę się, że nakłady są większe i, że NFZ zakontraktował dodatkowe miejsca rehabilitacyjne u trzech nowych świadczeniodawców - mówi dr Bogusław Jasik, konsultant wojewódzki w dziedzinie rehabilitacji medycznej, koordynator Oddziału Rehabilitacji Kujawsko-Pomorskiego Centrum Pulmonologii.
[break]
W centrum na oddziale rehabilitacji ogólnej od wielu lat prowadzono rehabilitację neurologiczną. Nowością jest jednak to, że wreszcie została ona wyodrębniona i będzie wyżej opłacana. Szpital otrzymywał 115,5 zł za jeden dzień pobytu pacjenta. Teraz NFZ zapłaci 294 zł za jeden dzień.
- Zależy nam na tym, żeby zająć się większą liczbą pacjentów, którzy niedawno przeszli udar mózgu, ponieważ - podkreśla Bogusław Jasik - rehabilitacja po udarze przypomina budowanie domu. Najpierw, stawianie murów. Pacjent jest pionizowany i zaczyna chodzić. Drugi etap, to kontynuacja, czyli wyposażanie i urządzanie domu.
Ogólnopolskie dane NFZ pokazują, że wczesną rehabilitację poudarową przeprowadza się jedynie u niespełna 10 proc. wszystkich pacjentów, choć przyjęte standardy mówią o minimum 20 proc. chorych.
Warto też zauważyć, że nie tylko brak pieniędzy wpływa na tak niekorzystną sytuację. Istnieje np. przepis, który określa, że pacjent po udarze, u którego stwierdza się również choroby towarzyszące, powinien trafić na rehabilitację neurologiczną w ciągu 14 dni od wypisania ze szpitala. Jeśli tych chorób nie ma, to w czasie 30 dni. Jeśli okazuje się, że nigdzie nie ma dla niego miejsca, to...
- Po upływie tego terminu chory nie ma już prawa do rehabilitacji. Rozumiem, że intencją ustawodawcy było ustalenie „szybkiej ścieżki” - tłumaczy Bogusław Jasik - ale konsekwencją jest to, co się nierzadko zdarza. Po to, by zrobić miejsce dla kolejnego pacjenta, wypisuje się szybciej innego.
Dlaczego tak się dzieje? Dlatego, że jeśli pacjent w czasie 14 dni nie będzie rehabilitowany, to straci prawo nie tylko do pierwszej rehabilitacji, ale również do jej kontynuacji. A z niej, czyli rehabilitacji przewlekłej, chory może skorzystać jedynie raz w roku.