https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Reforma oświaty w Bydgoszczy: 122 pedagogów bez pracy?

Małgorzata Pieczyńska
Bydgoscy nauczyciele, którzy Dostali wypowiedzenia czują się rozżaleni, bo jak twierdzą, choć byli efektywni, to im podziękowano.Na zdjęciach widać ubiegłoroczne protesty nauczycieli pod Urzędem Wojewódzkim.
Bydgoscy nauczyciele, którzy Dostali wypowiedzenia czują się rozżaleni, bo jak twierdzą, choć byli efektywni, to im podziękowano.Na zdjęciach widać ubiegłoroczne protesty nauczycieli pod Urzędem Wojewódzkim. Fot. Dariusz Bloch/Archiwum
- Zapewnienia pani minister, że nikt z powodu wdrażania reformy edukacji nie straci zatrudnienia, można włożyć między bajki - mówią nauczyciele, którzy z końcem maja dostali wypowiedzenia. W Bydgoszczy nawet 122 pedagogów może odejść z zawodu.

Pani Justyna jest nauczycielką z blisko 13-letnim stażem. Dotychczas uczyła matematyki i fizyki w jednym z bydgoskich zespołów szkół. Była zatrudniona na czas nieokreślony. Właśnie ukończyła staż na nauczyciela dyplomowanego i... dostała wypowiedzenie z pracy.

W stanie nieczynnym

- Choć nie tracę wiary w siebie, bo jestem nauczycielką z pasją, to straciłam poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji - mówi wprost pani Justyna. - Zostałam zapisana w Miejskim Banku Nauczycieli i zdecydowałam się przejść w stan nieczynny.

To oznacza, że od września przez pół roku będę dostawała tylko wynagrodzenie zasadnicze, czyli ok. 2 tys. zł na rękę. Mam nadzieję, że w tym czasie znajdą się dla mnie jakieś godziny. Moja sytuacja finansowa jest trudna. Sama wychowuję 9-letniego syna. Na dodatek co miesiąc spłacam kredyt. Jedna rata to 1300 zł, do tego dochodzą jeszcze opłaty np. za mieszkanie, prąd etc.

Będąc w stanie nieczynnym, chciałam pracować na umowę-zlecenie w szkołach prywatnych, ale wciąż nie wiem, czy będzie to możliwe. Radziłam się nawet dwóch prawników, ale wydali sprzeczne opinie. Niestety, panuje kompletny chaos. Prawo oświatowe ma wiele luk.

W tym tygodniu o sytuacji bydgoskich nauczycieli rozmawiano w ratuszu podczas spotkania wiceprezydent Iwony Waszkiewicz z przedstawicielami WZZ Solidarność - Oświata, NSZZ Solidarność i ZNP.

- Sytuacja jest niepokojąca - mówi Mirosława Kaczyńska, prezes oddziału ZNP w Bydgoszczy. - Dla 82 nauczycieli nie ma etatów. W tym gronie jest 56 osób, które miały umowy na czas określony, oraz 26 nauczycieli mianowanych. Ci ostatni kompletnie nie spodziewali się wypowiedzeń. W Miejskim Banku Nauczycieli mamy też 170 osób zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin.

Co gorsza, 24 z nich ma pracować poniżej pół etatu, np. po 2 lub 4 godziny lekcyjne. A to oznacza, że zarobią grosze. Część nauczycieli decyduje się jednak na takie rozwiązanie, by nie wypaść z obiegu. Wśród 82 osób, które otrzymały wypowiedzenia, większość przeszła w stan nieczynny, bo liczą, że może jeszcze gdzieś znajdzie się dla nich praca. W tym gronie najwięcej mamy polonistów, wuefistów, anglistów i nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej. W tym ostatnim przypadku to nie tylko efekt wdrażania reformy edukacji, ale też cofnięcia 6-latków ze szkół i niżu demograficznego.

Jest też spora grupa nauczycieli, którzy w związku z przekształceniem szkół, nie z własnej woli, odejdą na emeryturę lub świadczenia kompensacyjne (osoby powyżej 55 roku życia). - To około 40 osób, które nigdy nie wrócą do zawodu - zauważa Mirosława Kaczyńska. - Jak dodamy do tego 82 nauczycieli, dla których nie ma etatów, to wychodzi, że 122 osoby mogą pożegnać się z pracą.

Czują się rozżaleni

Zdaniem Mirosławy Kaczyńskiej, dla wielu nauczycieli to frustrująca sytuacja. - Część osób, które przechodzą na emeryturę i świadczenia kompensacyjne, czuje się rozżalona. Choć nie zostają bez środków do życia, to jednak stracą finansowo. A przecież dla wielu z nich praca nauczyciela to pasja - twierdzi szefowa oddziału ZNP w Bydgoszczy. - Podobne odczucia mają też niektórzy zwalniani pedagodzy, bo choć byli efektywni, to im podziękowano.

Do 23 bm. w Miejskim Banku Nauczycieli było zarejestrowanych 255 osób. Ale to może się zmienić, bo na liczbę zwolnień może rzutować nabór do szkół ponadgimnazjalnych. We wtorek zakończył się I etap rekrutacji. - Trwa porządkowanie list chętnych i symulacja przydziału kandydatów do szkół ponadgimnazjalnych i ponadpodstawowych - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy.

- Ze wstępnych informacji wynika, że w tegorocznym naborze, podobnie jak przed rokiem, uczestniczy ok. 3,5 tys. uczniów. 17 lipca szkolne komisje rekrutacyjne opublikują listy uczniów zakwalifikowanych do przyjęcia. Potem trzeba będzie potwierdzić wolę. 26 lipca nastąpi publikacja listy uczniów przyjętych. Dalej szkoły w ramach wolnych miejsc poprowadzą nabór uzupełniający.

Choć nie tracę wiary w siebie, bo jestem nauczycielem z pasją, to straciłam poczucie bezpieczeństwa

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jaro
Dobra zmiana, dobra zmiana, będziesz Polsko rozje.ana...
p
patrzmy realnie
dzięki toruńskim rządom Pietrka Całbeckiego,protegowanego tow. barona T. Leńca, którzy ten DUoPOLski region doprowadzili na skraj upadku gospodarczego, a PIS go nadal toleruje i nie zamierza umieścić urzędu marszałkowskiego i wojewódzkiego w Bydgoszczy -największym mieście regionu tak jak jest w całym kraju?Nic zatem dziwnego ,że dzieci ,młodzieży coraz mniej a te zwolnienia to nie tylko wina reformy.
G
Gość
Jako nauczyciel z 9 letnim stazem,mianowany,zarabiam na rękę trochę ponad 2000zl.Fakt,że dochodzi do tego kilka stów za nadgodziny,nauczanie indywidualne ale suma jest zmienna w zależności od miesiąca.Zapewniam że pracuje dużo powyzej 40h w tygodniu więc czy ponad 2000zl to dużo??? A mojej szkole, jedno z czołowych bydgoskich liceow,matury z 1 przedmiotu nie zdało tylko 2 uczniów.Protestuje przeciwko postrzeganiu nauczycieli jako nierobów, ktorzy bez przerwy mają wolne i zarabiają krocie.
k
kkk
A czego można było się spodziewać po takim nieuku ministrze. Kwiatki to dopiero wyjdą we wrześniu.
F
F
PiS to karaluchy trzeba ich wytępić
F
F
Kolejny efekt PiSowskiego bezprawia
G
G
PiS to śmieci czas z nimi na wysypisko !
D
D
Może miała PiSowskiego męża która ja bił a córkę molestował to sie jej odechciało patriarchatu i hipokryzji katolickiej tym bardziej ze jej zakłamany maź co niedziela zapierdalal do kościoła
G
G
Święte krowy dojnej zmiany to kler i zakonnice czas najwyższy wywalić religie ze szkół to sie znajdzie kasa na nauczycieli normalnych przedmiotów
C
C
Oto efekt dojnej zmiany - nauczyciele tracą prace a kler coraz bogatszy i bardziej tłusty haha
K
Kasia
Kłamcy każą płacić za swe lewackie antyreformy wszystkim Polakom z wyjątkiem stadionowej patologii!!
a
aNtek
Kacze zmiany polegają tylko na rujnowaniu Polski i Polaków!
M
Maja
Teraz wielkie larum, że kilku nauczycieli straci pracę, a jak inne zawody traciły pranę, to jakoś nikt się specjalnie nie przejmował. A tak w ogóle, to powinna być reorganizacja i ci najsłabsi nauczycieli powinni stracić pracę, bo to rzutuje na wyniki uczniów, ale niestety mają kartę nauczyciela i trudno ich zwolnić.
985R
tytuł powinien być następujący ==ŚWIĘTE KROWY POD URZEDEM== przywileje mają z minonej epoki ---jest 21 wiek koniec z przywilejami
A
Anka
Może nauczyciele zmienią zawód,pokończą kursy i szukają pracy tak jak inni ,którzy dostaja wypowiedzenia z pracy.Nie widzę problemu.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski