Panie profesorze, w trakcie głosowania lokale wyborcze były puste. Wszystko wskazuje na to, że referendum zostanie uznane za nieważne. Dlaczego?
Po pierwsze dlatego, że nikt nie prowadził akcji promocyjnej i edukacyjnej. Pytania były bezsensowne. Dwa z nich nieprecyzyjne, trzecie już nieaktualne. Niepotrzebnie wyrzucono pieniądze na organizację referendum.
Ruch Pawła Kukiza starał się promować jednomandatowe okręgi wyborcze. Co się stało?
Notowania Pawła Kukiza słabną i przypuszczam, że nie zdobędzie on tak dużego poparcia wyborców jak to było w czasie wyborów prezydenckich. Jego koncepcje rozbiły się na drobne. Poza tym, skłócił się ze swoim środowiskiem ustalając pierwsze miejsca na listach. Kukiz był najbardziej zainteresowany jednomandatowymi okręgami, ale nie wytłumaczył ludziom w czym jest rzecz. Starał się przyciągnąć do siebie różnych ludzi; z prawej i lewej strony. W partiach opozycyjnych takie rzeczy się nie udają. Przypuszczam, że skończy smutno. Ubolewam nad tym.
Na scenie politycznej po wyborach parlamentarnych pozostaną tylko dwa najsilniejsze ugrupowania?
Tak może się stać. Lewa strona zajęła się celebracją. Nie ma już lewicy socjalnej. Jej wyborców przejmuje Prawo i Sprawiedliwość. Lewica sama skazała się na niebyt. Nowoczesna Ryszarda Petru osiągnie minimalny wynik. Trudno przewidzieć jakie notowania będzie miało PSL. Spadek notowań Pawła Kukiza spowoduje wzrost atrakcyjności PiS. To, utrwali istniejący już od 10, może 15 lat podział Polski na dwie części: wschodnią, gdzie wygrywa PiS oraz centralną z przewagą Platformy Obywatelskiej.
