Skończy się bezkarność niezdyscyplinowanych kierowców, którzy przekraczają prędkość na drogach gminy Nakło i Żnin, gdyż Jesienią pojawią się tam strażnicy z fotoradarami.
<!** Image 2 align=right alt="Image 60281" sub="Podobne urządzenie, obsługiwane przez strażników miejskich, kierowcy zobaczą na drogach przebiegających przez gminę nakielską prawdopodobnie już jesienią / Fot. Jan Gierdrojć">Władze Nakła w planach tegorocznego budżetu przewidywały wygospodarowanie pieniędzy na zakup fotoradaru. Urządzenie planowano kupić razem z Mroczą i Sadkami. Te dwie gminy zdecydowały jednak później, że przeznaczone na ten cel fundusze wykorzystają w inny sposób. W takiej sytuacji wydawało się, że piraci drogowi, będą mogli spać spokojnie, bo samego Nakła nie stać na tak dużą inwestycję. Na szczęście, pojawiła się kolejna szansa.
- Fotoradar kupimy prawdopodobnie razem ze Żninem - mówi Andrzej Krupiński, wiceburmistrz Nakła. - Jesteśmy w pełni przygotowani do wspólnego zakupu urządzenia, natomiast żnińscy radni podejmą w tej sprawie decyzję na pierwszej po wakacjach sesji.
Fotoradar to bardzo drogi sprzęt, na który trzeba wydać nawet dwieście tysięcy złotych.
<!** reklama left>- Tyle pieniędzy nie będziemy w stanie uzbierać. Mogę zdradzić, że nakielscy radni przeznaczyli na ten cel 80 tysięcy złotych z budżetu miasta. Drugie tyle prawdopodobnie doda Żnin – mówi Przemysław Lamprecht, komendant nakielskiej Straży Miejskiej. - Nie zakupimy więc, tak zwanego „mercedesa”, czyli wysokiej klasy niemieckiego urządzenia za 240 tysięcy, o którym początkowo myśleliśmy. Zdecydujemy się na kupno fotoradaru produkowanego w Polsce. Zakładamy, że inwestycja zwróci się w ciągu sześciu miesięcy do roku.
Doświadczenie w tej sprawie mają już Sadki, które w 2005 roku korzystały z usług gdańskiej firmy. Co prawda, współpraca trwała krótko, bo tylko pół roku, ale w tym czasie do gminnej kasy wpłynęło 150 tysięcy złotych.
Jeśli radni w Żninie zdecydują o kupnie fotoradaru, będzie on wykorzystywany na zmianę w obu gminach.
- Wspólny zakup urządzenia jest korzystny nie tylko ze względu na mniejsze koszty – dodaje wiceburmistrz. - Korzystanie z fotoradaru przez dwie gminy oznacza maksymalne wykorzystanie sprzętu. Chodzi o to, że gdy strażnicy miejscy z jednej gminy będą przez kilka dni, zgodnie z obowiązującymi procedurami, wprowadzać zdjęcia do policyjnego rejestru, w tym czasie sprzęt będzie użytkowany w drugiej gminie.
Pozostaje więc mieć nadzieję, że po pozytywnej odpowiedzi żnińskich radnych, fotoradar na przełomie października i listopada zacznie skutecznie dyscyplinować kierowców regionalnych dróg. W obu gminach zakup urządzenia uzasadnia się materialnymi zyskami z wystawianych mandatów, a także troską o zwiększenie bezpieczeństwa na drogach.