Niebawem statek towarowy dragon firmy SpaceX Elona Muska połączy się z Międzynarodową Stacją Komiczną i nastąpi rozładunek 2500 kilogramów towarów.
Rakiety wielokrotnego użytku
Elementy rakiety, jak i sam Dragon będą mogły zostać wykorzystane ponownie, co znacznie obniży koszty badania i podboju kosmosu. Start nastąpił z przylądka Canaveral na Florydzie. Przewiduje się, że obecne dokowanie nastąpi już w środę.
Na pokładzie Dragona, poza jedzeniem dla członków Międzynarodowej Stacji Kosmicznej jest także aparatura naukowa, w tym urządzenia do badania zjawisk atmosferycznych w wysokich partiach atmosfery ziemskiej. Pracowali przy nim naukowcy z Polskiej Akademii Nauk i specjaliści z firmy Creotech Instrument. Zbudowana przez naszych specjalistów urządzenia waży około 300 kilogramów i ma wymiary 100x120x130 centymetrów.
Mars na celowniku
Amerykański bogacz i wizjoner Musk może być zadowolony. To kolejny sukces jego potężnej rakiety, która ma w planach między innymi misję kolonizacji Marsa. Niedawny dziewiczy lot kolosa okazał się niemal całkowitym sukcesem, dwa z trzech członów rakiety wróciły na Ziemię, wykorzysta się je do kolejnych lotów.
Ta najpotężniejsza rakieta świata, która ma kursować m.in. na trasie Ziemia-Mars jest nadzieją Muska, który stara się wykorzystać ją do ponownych lotów, dzięki temu obniży sie koszty podboju kosmosu.
Ten egzemplarz statku towarowego ma dodatkowe uszczelnienia, mają one chronić kapsułę przed słoną wodą, gdy osiądzie na Pacyfiku. Pozwoli to wykorzystać po raz kolejny niektóre jego elementy
Obecnego Dragona zaprojektowano do odbycia trzech lotów z towarami na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Obecny lot rakiety różni sie od poprzedniego tym, że nie zakłada się odzyskania jej pierwszego członu. SpaceX planuje bowiem wprowadzić do użytku nową wersją rakiety Falcon 9 – Block 5. Będzie ją można wykorzystywac częściej niż te starszej wersji.
Nie wierzyli w Muska
Niewielu wierzyło, że zapowiedzi Muska siedem lat temu o tym, że firma SpaceX wyprodukuje najpotężniejszą rakietę świata spełnia się. Niektórzy twierdzili, ze poza znakomitym piarem Musk nie może się pochwalić niczym szczególnym. Kolejny sukces podbudował miliardera, który przynajmniej w tej dziedzinie, podboju kosmosu notuje sukcesy.
Gdyby ostatnie próby ze swoimi rakietami nie udały się Elon Musk prawdopodobnie musiałby zaprzestać swoja przygodę z kosmosem. Atak ma on szansę wypełnić lukę, jaka powstała na kosmicznym „rynku” po zaprzestania programu wahadłowców w USA oraz ograniczonymi możliwościami Rosjan w tej dziedzinie.
POLECAMY: