Kompletną nieodpowiedzialnością wykazał się kierowca BMW, który naraził na niebezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego, pieszych i siebie. Mężczyzna wsiadł za kółko po alkoholu i jadąc ulicami Łokietka, Królowej Jadwigi i Rejtana, nie tylko uszkodził zaparkowane po drodze auta, ale uderzył też w autobus miejski i otarł się o ścianę jednego z budynków przy ulicy Królowej Jadwigi.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy około godz. 20.30 - mówi podkom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy.
- Gdy policjanci przybyli na miejsce, mężczyzna został już zatrzymany przez dwóch świadków zdarzenia. Do obywatelskiego zatrzymania doszło na ulicy Rejtana, w chwili, gdy pirat drogowy uderzył w tył opla i próbował uciec. Badanie alkomatem wykazało, że 35-letni bydgoszczanin miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Przy okazji wyszło na jaw, że od 2012 roku za jazdę po pijanemu posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i go złamał - dodaje podkom. Przemysław Słomski.
Na szczęście, nikomu nic się nie stało. Kierowca BMW także wyszedł ze zdarzenia bez szwanku, jednak ze względu na problemy zdrowotne z nerkami, musiał być dializowany.
- Aktualnie przebywa w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. Jurasza. W środę zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty. Za jazdę po spożyciu alkoholu oraz złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów grozi mu do 5 lat więzienia - informuje podkom. Przemysław Słomski.
Policja przesłuchuje świadków.