Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radio Żnin nie zamilknie

Maria Warda
Tomasz Gronet, dyrektor Żnińskiego Domu Kultury, czuje się oszukany przez odpowiedzialnych za prowadzenie rozgłośni. Swych praw docieka w prokuraturze. Zawiadomił też Urząd Skarbowy.

Konflikt pomiędzy Mirosławem Kalką, prezesem Stowarzyszenia Radio Żnin, a Tomaszem Gronetem, dyrektorem Żnińskiego Domu Kultury, gdzie rozgłośnia rezydowała, tlił się przez cały 2014 rok, by wybuchnąć niczym gejzer w grudniu. Pisaliśmy o tym w ostatnim grudniowym numerze, gdzie między innymi informowaliśmy, że Tomasz Gronet zażądał wyprowadzki radia.

Aby raz na zawsze rozstać się z narzuconym mu przez byłą wiceburmistrz Aleksandrę Nowakowską lokatorem, zaplombował drzwi wejściowe. Jednocześnie zawiadomił prokuraturę.

- Złożyłem zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez Kingę Nowakowską, wiceprezes stowarzyszenia Radio Żnin ponieważ ona, jako przedstawiciel stowarzyszenia wystawiała faktury za emisję reklam dla Żnińskiego Domu Kultury, które nie miały pokrycia w rzeczywistości - mówi Tomasz Gronet.

- Powiadomiłem także Urząd Skarbowy w Żninie o złamaniu prawa przez panią Kingę Nowakowską poprzez wystawianie faktur niezgodnych z obowiązującymi przepisami finansowymi.

Dyrektor twierdzi, że stowarzyszenie rezydowało W Domu Kultury nie płacąc za nic, a on musiałem rozliczać się z dotacji przekazanych mu przez ówczesnych samorządowców na funkcjonowanie jednostki.

- Chciałem dojść do porozumienia z radiem, pomóc im, aby mogli rozliczyć się z długu reklamując nasze imprezy, ale skończyło się na fałszowaniu faktur i niszczeniu naszego mienia. Liczę, że prokuratura przeprowadzi rzetelne dochodzenie. Dowody są bardzo twarde. Z tytułu rezydowania w Domu Kultury radia, jednostka którą kieruję poniosła duże straty - dodaje dyrektor ŻDK.

W czasie kiedy Tomasz Gronet plombował drzwi wejściowe do radia Żnin, medium nadawało już z budynku przy ulicy Aliantów.

- Musieliśmy zostawić nadajnik, bo nie był naszą własnością mamy trochę gorszy, ale dajemy radę - mówi Mirosław Kalka, prezes stowarzyszenia.

- Stowarzyszenie dostało koncesje na 10 lat i dlatego nie możemy, ale też nie chcemy się wycofać. - Oczywiście w związku ze skierowaniem sprawy do prokuratury i Urzędu Skarbowego nie jest nam wesoło - dodaje Kinga Nowakowska. - Tą sprawą zajmą się nasi prawnicy. My musimy po prostu robić swoje i nadawać, bo tego oczekują od nas radiosłuchacze. Wiemy, że mamy bardzo dużo odbiorców i to najbardziej nas cieszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!