Dodatek finansowy, uroczysty obiad, paczka z produktami firmowymi - tak bydgoskie spółki i instytucje dbają o swoich emerytowanych pracowników.
<!** Image 2 align=right alt="Image 102817" sub="Mirosława Myszka przez lata pracowała w Zespole Szkół Handlowych. Nie ukrywa, że kilkaset złotych dotacji za letni wypoczynek poprawi jej budżet / Fot. Tadeusz Pawłowski">Przede wszystkim w okresie świątecznym. - Mamy ponad 230 emerytów. Co roku z okazji Bożego Narodzenia organizujemy wspólny uroczysty obiad, w którym biorą udział prezydent i sekretarze - mówi Marta Estkowska, dyrektorka wydziału organizacyjnego ratusza. - Każdy dostaje drobne upominki w postaci spożywczej paczki. Spotkania cieszą się dużym zainteresowaniem i trwają bardzo długo. Bierze w nich udział około 150 osób.
Nie tylko urząd dba o swoich pracowników. Robią to również bydgoskie uniwersytety - emeryci UTP otrzymują, podobnie jak obecni pracownicy, dofinansowanie wypoczynku świątecznego. W tyle nie pozostają również bydgoskie firmy. Przykładem jest OKT Polska sp. z o.o., wytwarzająca artykuły gospodarstwa domowego. - Mamy czternastu emerytów. Otrzymują oni dodatki finansowe, jest to około 275 złotych - mówi dyrektor produkcyjno-inżynieryjny, Marcin Kropidłowski. Jak dodaje, już rodzą się nowe pomysły. - Chcemy wprowadzić również paczki pracownicze z produktami firmowymi.
<!** reklama>Nie wszyscy jednak mogą cieszyć się na myśl o bożonarodzeniowym wsparciu. Część emerytowanych nauczycieli nie otrzymała bowiem jeszcze należnego im dofinansowania wczasów „pod gruszą”. Tak jest w przypadku byłych pracowników Zespołu Szkół Handlowych. - Od dwóch lat korzystam z dotacji do wczasów, zostałam sama, każda suma jest mi potrzebna - mówi emerytowana nauczycielka, Mirosława Myszka. - W ubiegłym roku były perturbacje w kadrach, zmienił się dyrektor. Do 20 maja należało złożyć wnioski o dotację. I okazało się, że 100 procent wniosków ma jakieś braki... Poprawiono je, wypłata miała być w połowie lipca, potem w połowie sierpnia. Do dziś nie ma nic. Na spotkaniu z okazji Dnia Nauczyciela usłyszeliśmy, że jeśli w ciągu miesiąca i dwóch tygodni nie napłynie odpowiedź od „Solidarności”, dyrekcja wypłaci nam pieniądze. Niestety, doradca stwierdził, że wypłata nie może się odbyć bez zgody związku - mówi. Potwierdza to dyrektorka szkoły, Alina Mazur. - To problem, który dotyczy kilku szkół. Dofinansowanie wypoczynku letniego musi być zatwierdzone przez związki zawodowe. Jeszcze go nie otrzymaliśmy, dlatego nie można wypłacić świadczeń - wyjaśnia. Maria Naparty, przewodnicząca sekcji oświaty NSZZ „Solidarność”, zapewniła nas, że „grusza” powinna być wypłacona w ciągu najbliższego tygodnia. - Dopiero co otrzymałam odpowiedź w tej sprawie od prezydenta. Podczas kontroli w szkole wykryto szereg nieprawidłowości, musiały być one skorygowane. Prezydent późno zarządził kontrolę. Pismo w tej sprawie wysłałam w lipcu, tymczasem odpowiedź otrzymałam w listopadzie.