Publiczność Miejskiego Centrum Kultury jako pierwsza obejrzała film „Dżej dżej” [ZDJĘCIA]

W Bydgoszczy w niedzielne popołudnie odbył się premierowy pokaz filmu pt. „Dżej dżej” w reżyserii Macieja Pisarka. Do Miejskiego Centrum Kultury przyjechali twórcy filmu, producenci, w tym organizator festiwalu Camerimage Marek Żydowicz, i gwiazdy ekranu: Justyna Sieniawska i Borys Szyc. Wśród publiczności był także prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. - Jesteście pierwszymi, którzy zobaczą ten film. Mamy ogromną tremę, czy się wam spodoba - mówił do bydgoskich widzów reżyser obrazu, Maciej Pisarek.

Zobacz galerię: Publiczność Miejskiego Centrum Kultury wczoraj jako pierwsza obejrzała film „Dżej dżej”
„Dżej dżej” to komedia pokazująca losy Jerzego Jurkiewicza (w tej roli Borys Szyc) - torunianina, który pracuje jako operator śluzy Czyżkówko w Bydgoszczy. - Dla tych, którzy znają antagonizmy pomiędzy tymi dwoma miastami jest to połączenie wręcz wybuchowe, a na pewno groteskowe - mówi reżyser i scenarzysta Maciej Pisarek.

Jerzy Jurkiewicz stroni od ludzi, za to otacza się gadżetami, którym nadaje imiona. Życie głównego bohatera zmienia się wraz z kupnem nawigacji GPS, z którą zaczyna rozmawiać, i z którą ma… romans. Skutkiem tego są kolejne morderstwa…

W filmie na dużym ekranie widzimy przede wszystkim cudowne ujęcia śluzy Czyżkówko. Poza tym, razem z głównym bohaterem i jego nawigacją GPS (która mówi zmysłowym głosem aktorki Justyny Sieniawskiej) podróżujemy z Bydgoszczy do Torunia. Kamera pokazuje więc most fordoński, ulicę Fordońską, Jagiellońską. Z lotu ptaka widzowie mogą obejrzeć plan Bydgoszczy, Operę Nova czy Stary Rynek. To w Bydgoszczy Jerzy Jurkiewicz wpada swoim samochodem do Brdy.

- Pokazaliśmy, że w Bydgoszczy można nakręcić profesjonalny film i że to miasto nie jest gorsze od innych, z czego jestem bardzo dumny - mówił po pokazie producent „Dżej dżeja” Marek Żydowicz. Reżyser i scenarzysta filmu - Maciej Pisarek - pytany, dlaczego zdecydował się akcję swojego filmu ulokować właśnie w Bydgoszczy i Toruniu, odpowiedział: - Przede wszystkim bardzo polubiłem te okolice, uznałem, że warto je pokazać na kinowym ekranie. Po drugie, bohater mojego filmu łączy w sobie wiele skrajności. Wykorzystałem tu mityczny konflikt Bydgoszczy z Toruniem jako element komediowy - mówił scenarzysta i reżyser.

Pomysł na scenariusz filmu powstał przypadkiem. - Jechałem z kolegą samochodem z włączoną nawigacją GPS. Urządzenie kazało nam skręcić w prawo, co omal nie skończyło się wypadkiem. Poza tym, myślę, że w erze tak rozwiniętej technologii taki romans pomiędzy człowiekiem a maszyną to temat jak najbardziej na czasie - dodaje Maciej Pisarek.

Film „Dżej dżej” wchodzi na ekrany kin w najbliższy piątek, 30 maja.