Kilkuset osób z regionu będą szukały do pracy firmy, które będą budować autostradę między Grudziądzem a Toruniem.
<!** Image 2 align=right alt="Image 91835" sub="Na węźle Nowe Marzy zbiegną się oba odcinki autostrady / Fot. Maciej Hering
">Termin 15 sierpnia został ustalony w czasie zakończonych w czerwcu negocjacji między Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad a firmą Gdańsk Transport Company, dotyczących 62-kilometrowego odcinka A1 od Nowych Marz pod Grudziądzem do toruńskich Czerniewic. - Wkrótce powinno dojść do podpisania umowy i GTC będzie mogło rozpocząć inwestycję - wyjaśnia Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury, któremu podlega GDDKiA.
Projekt umowy jest obecnie konsultowany przez Ministerstwo Finansów. GTC wyłoży przecież wielkie pieniądze na realizację inwestycji, a potem przez ponad 30 lat będzie je odzyskiwała z opłat za przejazd A1. Przypomnijmy, że budowa kilometra autostrady na tym odcinku ma kosztować 11,7 miliona euro. 191 milionów euro będzie warte wzniesienie trzech mostów na trasie.
<!** reklama>- Z informacji, jakie do nas dochodzą, wynika, że do 15 sierpnia umowa zostanie podpisana - mówi Aleksander Kozłowski z GTC.
Inwestycja rozpocznie się od stworzenia tzw. dróg serwisowych. Nimi będą dowożone materiały. Wiadomo, że na odcinku 62-kilometrów powstaną dwie wytwórnie mas bitumicznych. Znajdą się blisko węzłów Lisewo i Turzno. Powstaną także cztery betoniarnie. Te trzeba będzie wznieść blisko każdego czterech węzłów, a więc także w pobliżu Grudziądza i Turzna. - Dziś za wcześnie jest jeszcze mówić o konkretnych lokalizacjach - podkreśla Małgorzata Dobosz z firm Skanska/NDI, wchodzących w skład GTC i zajmujących się bezpośrednio budową trasy. - Swoje plany oczywiście mamy.
Skanska/NDI będzie także szukać ludzi do pracy przy budowie autostrady. Niedługo powinna się rozpocząć rekrutacja.
- Mamy swoją sprawdzoną ekipę, która pracuje przy budowie innego odcinka A1 między Trójmiastem a Grudziądzem. Będziemy też jednak potrzebowali kilkuset nowych ludzi dla tej inwestycji. W szczytowym momencie na odcinku w pobliżu Gdańska pracowało 4,5 tysiąca ludzi - dodaje Małgorzata Dobosz.
Grudziądzko-toruński odcinek A1 ma być gotowy do końca 2011 roku.