Krzysztof Sikora (PO), przewodniczący sejmiku województwa, był do niedawna jedynym spośród 33 radnych, którego oświadczeń majątkowych za 2006 i 2007 rok nie opublikowano w BIP.
Po naszej publikacji „Tajny majątek Krzysztofa Sikory” (14 maja br.) w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Marszałkowskiego zamieszczono oświadczenie przewodniczącego za 2006 rok. Dotychczas oficjalnie nie wiadomo, jak doszło do takiego opóźnienia. - Trwa wyjaśnianie - informuje tylko Beata Krzemińska, rzeczniczka marszałka.
<!** reklama>W miniony wtorek natomiast dołączono do BIP oświadczenie Sikory za 2007 rok, więc w niczym nie odstaje wreszcie od pozostałych kolegów radnych. Jak wygląda majątek przewodniczącego, kanclerza Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy i prezesa Przedsiębiorstwa Turystycznego Kolfer? Coraz lepiej. W 2007 roku Sikora jako kanclerz zarobił 118 tys. 873 zł. To o 38 tysięcy więcej niż w roku 2006. Z tytułu pełnienia funkcji prezesa spółki Kolfer zainkasował 24 tys. 472 zł (rok wcześniej 37 tys. 610). Do tego doszły jeszcze pieniądze z diety przewodniczącego: 31 tys. 523 zł.
Powiększyły się też nieco oszczędności przewodniczącego. Teraz zgłosił 50 tys. zł w funduszach inwestycyjnych i 40 tys. na bieżącym koncie bankowym. Rok wcześniej odłożonych miał 5 tys. zł mniej. Wzrosła także wartość domu Krzysztofa Sikory. 330-metrowe gniazdko w roku 2006 warte było 660 tys. zł, a po roku już 775 tys. zł.
Przewodniczący nie posiada własnego auta. Przynajmniej takiego, którego wartość przekraczałaby 10 tys. zł. Ma za to do spółki z żoną garaż (23 tys. zł), grunt rolny (137 tys. zł) i 0,14 ha działki budowlanej (10 tys. zł). Nie zaciągnął żadnego kredytu w banku.
