Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przetarg na przedłużenie Trasy Uniwersyteckiej z tygodniowym poślizgiem

Wojciech Bielawa
Drogowcy zapewniają, że przetarg, budowa oraz dofinansowanie na przedłużenie Trasy Uniwersyteckiej nie są zagrożone.
Drogowcy zapewniają, że przetarg, budowa oraz dofinansowanie na przedłużenie Trasy Uniwersyteckiej nie są zagrożone. Dariusz Bloch
Drogowcy mieli w poniedziałek ogłosić która firma złożyła najtańszą ofertę na przedłużenie Trasy Uniwersyteckiej. Przetarg został jednak przedłużony o tydzień.

Wedle pierwotnych planów, dziś o godz. 10.30 w siedzibie Zarządu Dróg i Komunikacji Publicznej miały zostać otwarte koperty z ofertami na przedłużenie Trasy Uniwersyteckiej. Drogowcy mieli ogłosić, która firma wybuduje ważną arterię.

ITS - system za 60 milionów złotych nie działa tak, jak trzeba

Tak się jednak nie stanie. Firmy budowlane wciąż mogą składać swoje propozycje, a otwarcie kopert nastąpi równo za tydzień , 19 grudnia. Skąd ten poślizg? Wszystko przez odwołanie, które 14 listopada firma Skanska złożyła do Prezesa Krajowej Izby Odwoławczej. Warszawskie przedsiębiorstwo miało uwagi m.in. co do terminu realizacji inwestycji i oraz jego rozliczenia. Po trzech dniach Skanska wycofała się z odwołania, ale zamieszanie spowodowało, że przetarg trzeba było przedłużyć o tydzień.
- Przetarg na realizację przedłużenia Trasy Uniwersyteckiej nie jest zagrożony - zapewnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

Tartak stoi na drodze

Według planów ratusza nowa trasa ma być gotowa w drugiej połowie 2018 roku, a więc jeszcze przed wyborami samorządowymi. Harmonogram prac zakłada, że budowa 1,4 km nowych dróg, dwóch rond a także zagospodarowanie terenu potrwają 18 miesięcy. Aby zdążyć na czas, budowa musiałaby rozpocząć się już wiosną. Jest jednak jedno „ale”. W miejscu gdzie ma przebiegać ważna arteria wciąż stoi tartak należący do Krzysztofa Pietrzaka.

- W tym terminie inwestycji nie da się zrealizować. Miasto działa w oparciu o ZRID wydany przez wojewodę, ale zaskarżyłem tą decyzję do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. Decyzji nie ma, i poczekamy na nią jeszcze kilka miesięcy - twierdzi właściciel tartaku. - Jedyną szansą dla miasta jest odkupienie ode mnie działek. Wielokrotnie proponowałem prezydentowi Rafałowi Bruskiemu spotkanie, ale zawsze mi odmawiał. Woli rozwiązania siłowe, czyli wywłaszczenie - mówi przedsiębiorca.

Bajoro pojawia się w tym miejscu regularnie

To nie pałac na wodzie. To regularnie zalewana ul. Łukasiewi...

Spotkania z urzędnikami

W zeszłym tygodniu Krzysztof Pietrzak spotkał się z prawnikami Urzędu Miasta. - Przełomu nie było. Miasto wciąż obstaje przy swoim. Widzę jednak, że wojewoda, który wbrew prawu wydał decyzję ZRID zmienia podejście - twierdzi Pietrzak.

Adrian Mól, rzecznik wojewody Mikołaja Bogdanowicza potwierdza, że do spotkania doszło. - W czwartek odbyło się spotkanie pana Krzysztofa Pietrzaka z przedstawicielami Urzędu Wojewódzkiego z panią dyrektor generalną Pauliną Wenderlich na czele. Pan Pietrzak otrzymał informacje dotyczący stanu przygotowań inwestycji. W trakcie spotkania wyraził swoje głębokie niezadowolenie z uwagi na brak możliwości spotkania z prezydentem Rafałem Bruskim. W piątek w tej sprawie wojewoda skierował pismo do prezydenta Bydgoszczy z prośbą o rozważenie możliwości spotkania z panem Pietrzakiem, której celem byłoby omówienie uwarunkowań prawnych nabycia praw do nieruchomości stanowiącej współwłasność osób, z umocowania których działa pan Krzysztof Pietrzak - wyjaśnia rzecznik wojewody.

Do tematu wrócimy.

Polub "Express" na Facebooku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!