Przejazdy takie, że bolą koła

Michał Sitarek

25 marca 2011, 12:00

Część przejazdów kolejowych w Bydgoszczy jest w fatalnym stanie. Kierowcy, którzy uszkodzą sobie na nich zawieszenie, mogą ubiegać się o odszkodowania od spółek kolejowych.

Część przejazdów kolejowych
w Bydgoszczy jest w fatalnym stanie. Kierowcy, którzy uszkodzą sobie na nich zawieszenie, mogą ubiegać się o odszkodowania od spółek kolejowych.

<!** Image 2 align=none alt="Image 169014" sub="W tym roku ma rozpocząć się rozbiórka starego i budowa nowego wiaduktu na Grunwaldzkiej. W ramach inwestycji przebudowana zostanie ulica Grunwaldzka na odcinku od Bronikowskiego do Kraszewskiego
Fot. Dariusz Bloch">

W Bydgoszczy, nawet na ulicach, gdzie położono nowe nawierzchnie, przejazdy kolejowe przypominają progi zwalniające.

Dwa lata to za mało

- Brakuje słów, by określić to, co dzieje się na Inwalidów - mówi kierowca, Łukasz Górczyński. - Dziury po pracach wodociągowych są teraz łatane. Niestety, kolejarze nie wyregulowali solidnie płyt przykrywających torowisko. A przecież asfalt wyrównano tam już dwa lata temu. Przejeżdżając przez tory można zniszczyć sobie felgi tak samo jak na ulicznych dziurach! Zresztą takie przykłady można mnożyć: Jasiniencka, Podmiejska, Przejazd - wylicza bydgoszczanin.

Przygotowania do kolejowych inwestycji trwają często latami. W tym roku ma w końcu rozpocząć się też długo oczekiwana przebudowa wiaduktu na Grunwaldzkiej. Realizacja inwestycji jest przesuwana od 2004 roku. - Ostatecznie bierzemy na siebie budowę układu drogowego i dzielimy się kosztami rozbiórki - mówi rzecznik ZDMiKP, Krzysztof Kosiedowski. - Zgodziliśmy się współfinansować demontaż starej konstrukcji, ponieważ zależy nam na tym, by na ważnej drodze krajowej nie było ograniczenia wysokości pojazdów do 3,6 metra. Nowy wiadukt powstanie obok, a inwestycja obejmie też przebudowę południowej jezdni Grunwaldzkiej - na odcinku od Bronikowskiego do Kraszewskiego. Wszystko może potrwać nawet 2 lata. Negocjacje z koleją są trudne, ale w ostatnich latach jest lepiej. Widzimy, że kolej stara się nas zrozumieć. Zaznaczam jednak, że za przejazdy odpowiada spółka PLK. Mieliśmy już przypadki, że kierowcy zgłaszali nam uszkodzenia zawieszenia lub felg w tych miejscach. Wnioski o odszkodowanie przekazujemy wówczas do kolejarzy. Staramy się też przekierować do PLK informacje od bydgoszczan na temat stanu nawierzchni na terenach kolejowych.

Kierowcy nie mogą też doczekać się remontu przejazdu w Ostromecku. - Gmina wybudowała nam nową drogę do Wałdowa Królewskiego - mówi pan Robert z Ostromecka. - Na trasie jest prawie wszystko: znaki, nowa jezdnia, ścieżka rowerowa, progi zwalniające. Brakuje tylko normalnego przejazdu!

Trudne rozmowy z kolejarzami

Wójt Dąbrowy Chełmińskiej, Radosław Ciechacki, przyznaje, że realizacja gminnych inwestycji na terenach Polskich Linii Kolejowych to trudne tematy. - Drogę do Wałdowa budowaliśmy w ramach schetynówek. Gdybyśmy mieli czekać na możliwość uzgodnienia tego z liniami kolejowymi, stracilibyśmy szansę na dofinansowanie tej inwestycji. Dlatego byliśmy zmuszeni wyłączyć 80-metrowy odcinek przebiegający przez tory. Nie jestem nawet w stanie powiedzieć, kiedy uda się nam dokończyć tę drogę.

<!** reklama>

- Każde przejście, a nawet zahaczenie o teren kolejowy sprawia, że niezbędne jest skompletowanie wielu pism, zawarcie uzgodnień - mówi rzecznik GDDKiA, Tomasz Okoński. - Chociaż współpraca układa się często dobrze, to przy takich inwestycjach terminy mocno się wydłużają. Wynika to przede wszystkim z tym, że terenem kolejowym zarządza kilka spółek. Osobno musimy załatwiać każdą sprawę: zajęcie nieruchomości, kolizję z przewodami energetycznymi, przejście przez tory...

Czy kolejarze zamierzają zająć się naprawami bydgoskich przejazdów?

Już poprawiają

- Stan wskazywanych przejazdów nie jest jest idealny, ale mamy precyzyjnie zdiagnozowany stan naszej infrastruktury - mówi rzeczniczka prasowa Zakładu Linii Kolejowych w Bydgoszczy, Katarzyna Rychwałska. - Po ostatniej zimie część przejazdów wymaga poprawy położenia płyt lub uzupełnienia ubytków asfaltu. Prace te są już realizowane. Zaplanowaliśmy też odpowiednie remonty. Stałymi partnerami, jeśli chodzi
o przejazdy kolejowe, są dla nas zarządcy dróg i policja.

Przejazdy w mieście