Dyrektor CKE Marcin Smolik mówi, że Komisja podejrzewa, iż dyrektor którejś ze szkół zrobił zdjęcie lub pozwolił zrobić zdjęcie arkusza egzaminacyjnego maturzystom przed rozpoczęciem egzaminu.
"Na jednym z kont społecznościowych pojawiło się zdjęcie tematu z dzisiejszego arkusza z języka angielskiego. Print screen z telefonu oznaczony godziną - przed ósmą rano, kiedy oczywiście nikt nieuprawniony nie powinien mieć do tego dostępu. Z tego względu zawiadomienie do prokuratury zostało złożone i już służby będą się tym zajmowały" - mówi Marcin Smolik.
Dyrektor CKE dodaje, że osoby, które uczciwie pisały dzisiejszy egzamin, nie muszą się martwić. "Nie ma możliwości odpowiedzialności zbiorowej za to, że ktoś nierozsądny i niekoniecznie etycznie postępujący, popełnił błąd" - mówi Marcin Smolik.
"Natomiast w zależności od tego, kiedy udałoby się zidentyfikować posiadacza tego konta, szkołę, do której chodzi i dyrektora, który zrobił to, co zrobił, to konsekwencje są wyciągane i w stosunku do tych uczniów, którzy skorzystali z takiej informacji - tutaj ustawa o systemie oświaty jasno określa, że taki egzamin jest unieważniony. W stosunku do dyrektora szkoły i zespołu nadzorującego konsekwencje są dalej idące" - wyjaśnia dyrektor CKE.
Egzamin z języka angielskiego na poziomie podstawowym trwał dwie godziny. Język angielski jest najczęściej wybieranym językiem obcym do zdawania na maturze.
Źródło: Polskie Radio 24
