Prom "Flisak" nadal stoi na cumach - kiedy ruszy? Kursy promu pomiędzy Solcem Kujawskim i Czarnowem wciąż zawieszone

Tak długiej przerwy w kursowaniu prom jeszcze nie miał. Wcześniejsze przerwy (inauguracja wodnego połączenia między Solcem a Czarnowem odbyła się tuż przed tegorocznym majowym weekendem) były kilkudniowe i związane były albo z awarią jednostki, albo właśnie z niskim stanem Wisły.

Bywało, iż z powodu zbyt niskiego poziomu rzeki kapitan podejmował decyzję o niezabieraniu na pokład samochodów, dając pozwolenie tylko pieszym, rowerzystom i motocyklistom (w sumie może być 58 osób). Normalnie jednostka pływająca jest w stanie zabrać 15 aut osobowych lub 1 autobus, 2 busy i 6 "osobówek".

- Prom może kursować przy poziomie wody od 175 centymetrów w górę, a teraz na najbliższym wodowskazie w Fordonie jest zaledwie 136 centymetrów – mówi nam Michał Sitarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich (ZDW) w Bydgoszczy.

ZDW jest administratorem drogi wojewódzkiej nr 249, której pływającym "elementem" łączącym brzegi Wisły jest rzeczony prom.
Zanurzenie "Flisaka" jest bardzo małe – zaledwie 40 cm - ale do bezpiecznego pływania poziom Wisły powinien wynosić 175 cm – jak wspomniał Michał Sitarek - bowiem na dnie Wisły występują nierówności. Do przewożenia samochodów jednostka potrzebuje ok. 2 metrów.

Poziom Wisły wciąż opada. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie o suszy hydrologicznej i niskich przepływach wody w południowo-wschodniej część Regionu Wodnego Dolnej Wisły. W kolejnych dniach spodziewane jest dalsze utrzymywanie się przepływów wody poniżej SNQ (średniego z najniższych rocznych przepływów wody w rzece w wieloleciu).

- Jest sucho i susza pogłębia się z dnia na dzień. Prognozy opadów z ubiegłego tygodnia niestety nie sprawdziły się. Deszczu miało być więcej niż wynosi miesięczna norma, a jak na razie spłukał tylko nieco kurzu – komentuje sytuację bydgoski synoptyk dr inż. Bogdan Bąk.

Deszcz popadał słabo we wtorek (19 września) nad ranem, a następne niewielkie opady pojawią się dopiero w piątkowy wieczór i w nocy z piątku na sobotę.

"Flisak" został zbudowany po to, aby połączyć dwa wiślane brzegi i wiodące wzdłuż nich ważne drogi krajowe łączące Bydgoszcz z Toruniem nr 10 (na południu) i 80 (na północy), aby przeprawa była alternatywą dla kierowców jadących "osiemdziesiątką" przez Most Fordoński i dalej przez Bydgoszcz.

Mówił o tym podczas inauguracji połączenia marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki i zachęcał do korzystania.

Niestety natura mocno ograniczyła zdolności przewozowe tej jednostki pływającej, wyposażonej w boczne łopaty napędowe, które najlepiej sprawdzają się na kapryśnej rzece. Taki sam napęd ma znacznie starszy wiślany prom kursujący między Nieszawą a Starymi Rybitwami (Miszkiem). Prom "Nieszawa" kursuje codziennie od 1 maja do 1 listopada. "Flisak" także pływa sezonowo. Wstępne założenia przewidują ośmiomiesięczny okres funkcjonowania.

- Piaszczyste łachy tworzą się między Solcem Kujawskim a Czarnowem systematycznie. Dlatego też równie systematycznie należałoby stamtąd usuwać wiślany piach, bagrować dno, średnio 700 tysięcy ton w roku – uzmysławia prof. Zygmunt Babiński, hydrolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.

Tak się dzieje, bowiem po wybudowaniu zapory włocławskiej, od roku 1969, zakłócony został naturalny proces przemieszczania się rumoszu skalnego (piasku). Poniżej Włocławka dno szybko eroduje (wymywa się) i piasek przemieszcza się intensywnie z nurtem, po czym odkłada, co szczególnie dobrze widać na wysokości Solca.

Informacje o przeprawie można znaleźć na stronie Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy w zakładce SERWIS DLA KIEROWCÓW/ KURSOWANIE PROMU. Wyświetlane są także na tablicach zmiennej treści przed wjazdem na drogę wojewódzką nr 249 od strony krajowej nr 10 i nr 80.

Łachy między Czarnowem a Solcem mogą przybrać takie rozmiary. Teraz aż tak źle nie jest, ale "Flisak" i tak stoi na cumach i nie wiadomo kiedy ruszy.