Projekt budżetu lekkomyślności

Leszek Balcerowicz powiedział, że należy walczyć ze stereotypami i mitami w postrzeganiu zjawisk gospodarczych.

Szef Narodowego Banku Polskiego otworzył wczoraj w Warszawie międzynarodową konferencję „Rola banków centralnych w kształtowaniu świadomości ekonomicznej i finansowej obywateli”. Jej organizatorami są, oprócz NBP, amerykański Federal Reserve i Europejski Bank Centralny.

<!** reklama left>Balcerowicz przywołał amerykańskie badania, z których wynika, że większość ludzi chciałaby niemożliwej rzeczy: niskich podatków i jednocześnie zwiększenia wydatków państwa. To tak, jakby ktoś chciał jednocześnie pójść w prawo i w lewo - powiedział. Dodał, że z tych samych badań wynika, iż ludzie chcieliby wysokiej płacy minimalnej, która jest jedną z przyczyn wysokiego bezrobocia.

Prezes NBP skrytykował projekt przyszłorocznego budżetu. Leszek Balcerowicz uważa, że planowany na przyszły rok budżet nie jest budżetem odpowiedzialności za państwo. To budżet lekkomyślności i oportunizmu - powiedział dziennikarzom Balcerowicz. Projekt tego budżetu przyjął rząd. Jego zdaniem, największymi wadami projektu są rozdęte wydatki i powiększony dług publiczny.

Prezes Balcerowcz zwrócił uwagę, że zwiększanie wydatków budżetowych to rozdawanie cudzych pieniędzy. Według niego, ci, którzy nadal zadłużają kraj i to w warunkach rozwoju gospodarczego, to albo kłamią albo nie dostrzegają problemu.

- Społeczeństwu potrzebna jest edukacja obywatelska, aby mogło demaskować tych, którzy receptę na klęskę przedstawiają jako receptę na sukces - powiedział Balcerowicz. Powtórzył, że mamy chore finanse publiczne i dlatego kolejne budżety powinny zwalczać ich chorobę, a nie jeszcze ją nasilać. Jego zdaniem, chociaż mamy lepszą sytuację gospodarczą niż Węgrzy, to należy podejmować działania, aby nie zrealizowały się złe scenariusze. Węgrzy pokazali, co to znaczy dać się oszukiwać - powiedział Balcerowicz.

W konferencji uczestniczy czterdzieści instytucji z całego świata zajmujacych się edukacją ekonomiczną. Głównie są to banki centralne.