Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Projekt budżetu Bydgoszczy 2023. Radni kłócą się o politykę i liczby

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Przyszłoroczny budżet Bydgoszczy prezydent Rafał Bruski nazwał budżetem przetrwania, ten następny - budżetem agonii. - Co roku słyszymy, że jest tragicznie, a potem nagle okazuje się, że wynik jest o wiele lepszy - komentował Jarosław Wenderlich, szef klubu radnych PiS.
Przyszłoroczny budżet Bydgoszczy prezydent Rafał Bruski nazwał budżetem przetrwania, ten następny - budżetem agonii. - Co roku słyszymy, że jest tragicznie, a potem nagle okazuje się, że wynik jest o wiele lepszy - komentował Jarosław Wenderlich, szef klubu radnych PiS. UM Bydgoszczy
Przyszłoroczny budżet Bydgoszczy prezydent Rafał Bruski nazwał budżetem przetrwania, ten następny - budżetem agonii. - Co roku słyszymy, że jest tragicznie, a potem nagle okazuje się, że wynik jest o wiele lepszy - komentował Jarosław Wenderlich, szef klubu radnych PiS.

Zobacz wideo: Otwarcie Centrum Obsługi Gotówki Poczty Polskiej w Bydgoszczy

od 16 lat

- Mieliśmy 292 mln nadwyżki, po wprowadzeniu "Polskiego Ładu" nastapił krach - zostało z tego 8 mln zł. Niektórzy słyszą, że rząd pomaga samorządom; dwukrotnie dostaliśmy wpłaty, ale skutek jest na 2023 rok taki sam - oceniał podczas środowej (23.11) sesji bydgoskiej rady Miasta Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. - Wzrost wydatków i ograniczenie dochodów to przyczyny tej sytuacji. Planowaliśmy zwiększanie dochodów z PIT w kolejnych latach. Nastąpiła w trakcie roku zmiana reguł gry. Czy bydgoszczanie są dla rządu PiS ludźmi gorszej kategorii? Według szacunków za lata 2019-2023 mamy 1,2 mld zł mniej.

Piotr Tomaszewski, skarbnik Bydgoszczy, zawracał uwagę na to, że początkowe uwarunkowania tworzenia budżetu na 2023 rok to m.in. hiperinflacja, wzrost stóp procentowych, wzrost kosztów energii, ciepła paliwa i podwyższenie płacy minimalnej, na co miasto musi wydać musi 20 mln zł więcej. Koszt energii to 36 mln zł. Spadek wzrostu z PIT w 2023 roku – 469 mln zł.

Projekt budżetu na 2023 rok wygląda tak: dochody to 2 382 mln zł – przy przewidywanych dochodach w br. to spadek o 124 mln zł deficyt budżetowy 365 mln zł.

- W tym roku plan dochodów zawiera bardzo optymistyczne podejście, bo nie mamy wyjścia – stwierdził skarbnik. - Premier powiedział dosłownie, że nikt nie wie, jaka będzie inflacja. Należy oczekiwać wyżej niż zaplanowana w budżecie, co oznacza, że będzie nam brakowało środków. W tym roku będą budowane zaczęte inwestycje, BBO oraz obywatelskie. Nie ma nowych. Trudno zaplanować obecnie wydatki, dochody i poziom bezpiecznego zadłużania się.

W wystąpieniu klubowym Jakub Mikołajczak, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej stwierdził: - Ten budżet jest najbardziej upolityczniony, bo jest mniej nas samorządu, a więcej polityki rządu, nienawiści do samorządu. Wykorzystując nas, samorządy, prowadzicie złodziejska politykę, zmuszając nas do podniesienia podatku od nieruchomości.

Jarosław Wenderlich, szef klubu radnych PiS, uznał, że to budżet drenowania kieszeni obywatelom. - Chcecie podnieść stawkę od podatku od nieruchomości, wyciągnąć 35 mln od tzw. podatku od deszczu. Wychodzi wasze nieudacznictwo - stwierdził.

Wenderlich przypomniał, że samorządy otrzymają ponad 13 mld zł, które będą mogły wykorzystać elastycznie. W 2018 roku wpływy z podatków wyniosły 520 mln zł, w 2023 roku ma to być 617. Zwrócił uwagę , że na koniec III kwartału nadwyżka budżetowa Bydgoszczy wyniosła 143 mln. - Szkoda że te szczegółowe dane nie zostały przekazane przez prezydenta Bydgoszczy, a pochodzą z pisma podpisanego przez podsekretarza stanu w ministerstwie finansów Sebastiana Skuzę – stwierdził Jarosław Wenderlich.

Rafał Bruski, zwracając się do radnych PiS, stwierdził: - Jako radni PiS bronicie rządu. Proste pytanie jest takie – jak z 300 mln zł nadwyżki można spaść do 8 mln zł? Dlaczego to spadło?

Krystian Frelichowski, radny PiS stwierdził: - Jestem zażenowany wystąpieniami prezydenta i skarbnika, bo były polityczne. Wydano miliony na budowę parkingów, a kto skorzysta z takiego parkingu przy ograniczaniu komunikacji miejskiej? Nikt.

Paweł Bokiej, radny PiS, zwrócił z kolei uwagę na to, że miasto rezygnuje ze sztandarowej imprezy Ster na Bydgoszcz.- To ważna sprawa, bo przez lata definiujemy swój marketing wokół wody i rzeki, po ludzku szkoda, że akurat to padło ofiarą cięć – stwierdził. Rafał Bruski odpowiedział, że spotkał się ze środowiskami sportowymi i kulturalnymi, zostawienie tej imprezy oznaczałoby zabranie środków klubom i twórcom.

- My co roku słyszymy że jest fatalnie, tragicznie, a potem nagle okazuje się, że wynik jest o wiele lepszy – komentował Wenderlich.

Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta miasta
, zapewnił, że 32 mln na utwardzanie dróg, także dróg płytami ażurowymi, znalazły się w budżecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo