Prawo. Prof. Jan Talar nie jest już pracownikiem Szpitala Uniwersyteckiego w Bydgoszczy. Stracił posadę za „ciężkie naruszenie czynności służbowych”.
- Rozwiązaliśmy umowę, bo szef kliniki nie przestrzegał szpitalnych rozporządzeń i uchwał. Nie mogliśmy tego akceptować - mówi dr Stanisław Prywiński, dyrektor ds. lecznictwa w Szpitalu Uniwersyteckim.
Kontrola, jaką przeprowadzono w katedrze i klinice rehabilitacji, wykazała szereg nieprawidłowości. Profesorowi zarzucono m.in., że nie respektował kolejki oczekujących pacjentów i przyjmował na oddział poza kolejnością. Naraził też placówkę na oskarżenia o wyłudzenie pieniędzy. W dokumentach przekazywanych do NFZ wykazywał nazwiska chorych, których nie leczył. Dyrekcja zapewnia, że prowadzone przeciwko Janowi Talarowi dochodzenie o przyjęcie korzyści majątkowej nie miało wpływu na wręczenie wypowiedzenia.