Horban: Zaczynamy obchodzić rozsądne zalecenia
- Obserwacja tego, co się dzieje w Polsce, to zdecydowanie powoduje niepokój i lekkie jeżenie się włosów na głowie. Przede wszystkim chodzi o to, że zaczynamy próbować obchodzić skądinąd rozsądne zalecenia. To są zalecenia mające na celu zmniejszenie ryzyka zakażeń – mówił prof. Andrzej Horban.
Podkreślił, że w tej chwili nadal mamy bardzo duży poziom zakażeń. - Lato, wiosna, martwiliśmy się jak mieliśmy 500 osób nowo zdiagnozowanych i kilkanaście, kilkadziesiąt zgonów. W tej chwili mamy 500 zgonów dziennie i 12 tysięcy nowo zdiagnozowanych zakażeń i zupełnie się tym nie przejmujemy. W momencie kiedy sobie poluzujemy i zaczniemy zachowywać się tak, jak normalnie, to istnieje bardzo duża szansa, żebyśmy sobie zdublowali natychmiast te liczby – przekonywał.
Horban: Stoki to nie mają być miejsca pogrzebowe
Główny doradca premiera ds. walki z pandemią Covid-19 zaznaczył, że rząd chce „uniknąć tłoku na stokach w miejscowościach, które są uważane za miejsce wypoczynku zimowego”. - Chodzi nam o to, żeby to było zdecydowanie miejsce wypoczynku zimowego, a nie miejsce powodujące wzrost zakażeń i wzrost zgonów w konsekwencji. To nie mają być miejsca pogrzebowe – mówił. - W związku z tym wszystkie nasze pomysły pt. jedziemy służbowo do hotelu i udajemy że narty są do nas przyklejone zupełnie przypadkiem, a w barze siedzimy, bo się chłodzimy, po prostu to jest zgroza, więc tutaj zwrócone uwagi ludziom, że jednak może tego nie róbmy – dodał.
Co z trzecia falą pandemii?
Prof. Horban wyjaśnił, że o trzeciej fali „to jeszcze na razie nie mówimy”. - Mam nadzieję, że w nią nie wchodzimy. O tej trzeciej fali to mówiliśmy, że może się pojawić wczesną wiosną czy końcem zimy. Koniec lutego, początek marca – mówił.
