Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces "ksiegowego" - oskarżony Piotr M. przywitał się w sądzie z trzema dobrze zbudowanymi kumplami

Jarosław Jakubowski
- Proszę mnie rozkuć - zaczął swoją wczorajszą orację oskarżony Piotr M.
- Proszę mnie rozkuć - zaczął swoją wczorajszą orację oskarżony Piotr M. Jarosław Pruss
Przed bydgoskim Sądem Okręgowym stanął wczoraj Piotr M., nazywany księgowym gangu „Szkatuły”. Jest oskarżony o organizowanie przemytu narkotyków z południa Europy.

Eskortowany przez policyjny konwój 43-letni Piotr M. nie przypomina groźnego gangstera. Niewysoki, z nadwagą, lekko łysiejący brunet w jasnej koszulce polo.
[break]

Przysięga w Licheniu

Na sądowym korytarzu czekało na niego trzech rosłych mężczyzn. Gdy się do nich zbliżył, ciepło się przywitali, a jeden z nich zrobił Piotrowi M. zdjęcie smartfonem. Mężczyźni jednak nie wchodzili do sali rozpraw.
Piotr M. na początku rozprawy poprosił sędziego Jakuba Kościerzyńskiego o rozkucie kajdanek. Sędzia odmówił, wyjaśniając, że nie ma takiej potrzeby, bo oskarżony i tak zaraz zostanie odprowadzony z powrotem do aresztu - nie stawił się świadek Marek K.
Korzystając z okazji oskarżony złożył nowe wnioski. Zwrócił się o wgląd w dokumentację sprawy, w zależności od tego, czy stawi się kolejny świadek - z jednym bądź dwoma tomami. Poprosił też sąd o zwrócenie się do Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ z zapytaniem, na jakim etapie jest postępowanie w sprawie podejrzenia składania fałszywych zeznań przez Patryka K. Mężczyzna złożył zeznania obciążające oskarżonego. Opowiedział śledczym między innymi o zdarzeniu w Hiszpanii. Piotr M. miał zawieźć Patryka K. do małego kościoła koło miejscowości Alicante. K. twierdzi, że złożył tam uroczystą przysięgę na wierność szefowi. Te „śluby” miały później zostać powtórzone w sanktuarium w Licheniu.
Patryk. K. zeznał też, że Piotr M. zlecał mu zabójstwa trzech osób. Podobno wykonał tylko jedno polecenie szefa - pobicia sędzi z Warszawy.
Piotr M. złożył na Patryka K. zawiadomienie. Twierdzi, że opis kościoła jest niezgodny z rzeczywistością, bo znajduje się w dolinie, a nie na górze. - Akt oskarżenia zawiera historie przypominające te z książek Mario Puzo. Zarzuca mi się obrót narkotykami, ale nie wymienia się, jakimi. Zarzuca mi się posiadanie broni, a nie wiadomo, jakiej - dowodził.

Czuje się szkalowany

Piotr M. wyciągnął wczoraj z plastikowej teczki zapisaną kartkę. Jak wyjaśnił, jest to oświadczenie, które chciał przekazać mediom z uwagi na artykuły szkalujące jego osobę.
Sędzia Kościerzyński odparł oskarżonemu, że sąd nie jest jego pośrednikiem.
- Jako strona zawiadamiająca może pan zwrócić się bezpośrednio do prokuratury z zapytaniem o stan postępowania. Może pan również wysłać swoje oświadczenie redakcjom. Tymczasowe aresztowanie nie jest przeszkodą. Pańska korespondencja będzie cenzurowana, ale może pan również przekazać oświadczenie poprzez adwokata - wyjaśnił sędzia przewodniczący.
Piotr M. przekazał pismo mec. Jakubowi Szubskiemu.Po przerwie mecenas stwierdził, że na razie nie przekaże go dziennikarzom.
Okazało się, że nie ma również drugiego świadka. Wobec tego sąd przerwał rozprawę do czerwca.
Piotr M. przebywa za kratami od 2013 roku, kiedy sprowadzono go z Hiszpanii. Był ścigany na podstawie 11 listów gończych i europejskich nakazów aresztowania.
Zanim założył własną grupę przestępczą, działał w warszawskim gangu Rafała S., ps. Szkatuła. Miał się zajmować sprawami finansowymi, był nazywany „księgowym”. O tym, że sprawą zajmie się bydgoska Temida, zdecydował Sąd Najwyższy.
Piotr M. miał też grozić bydgoskiej sędzi i śledczemu. Według nieoficjalnych informacji mają policyjną ochronę. Sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa w Słupsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!