I Liceum Ogólnokształcące w Bydgoszczy. Na szkolnych korytarzach cisza jak makiem zasiał. W salach na I piętrze i w auli na drugim 180 licealistów z klas III łamie sobie głowy i rozwiązuje zadania z matematyki.
Po 1,5 godzinie pierwsi opuszczają sale. Nastroje raczej minorowe. - Oj, ciężko było - mówi Kasia Mocna z klasy o profilu biologiczno-chemicznym.
- Test liczył 33 pytania. Rozwiązałam wszystkie spośród 24 zadań zamkniętych, ale kilku nie jestem pewna. Trudniejsze okazały się zadania otwarte. Z dziewięciu, trzech nie zrobiłam wcale. W przypadku niektórych należało nawet wykazać się wiedzą z fizyki i chemii - dodaje.
Więcej na temat próbnych matur w środowym wydaniu "Expressu Bydgoskiego".
[break]
Podobnego zdania są Magda Wojciechowska, Roksana Wiaterska i Natalia Kiełboń z klasy o profilu humanistycznym.
- Nie stresowałam się, bo to próba. Prawdziwe nerwy będą w maju. Zaskoczyły mnie zadania otwarte. Były dość trudne. Chodzę na dodatkowe zajęcia z matematyki w szkole, a od stycznia zamierzam pobierać jeszcze korepetycje, aby jak najlepiej przygotować się do właściwej matury - mówi Magda.
- A ja zadania zamknięte rozwiązałam wszystkie. Czy dobrze? To się okaże. Z otwartych tylko pięć. Jedno z nich sprawiło mi trudność, bo dotyczyło połowicznego rozpadu pierwiastka - zaznacza Natalia.
- Jesteśmy na profilu humanistycznym, więc zgodnie z nową podstawą programową od II klasy nie mamy już fizyki, stąd dodatkowa trudność, bo ta wiedza byłaby przydatna. Dwa zadania otwarte właśnie dotyczyły fizyki i chemii - dodaje Roksana.
- To była solidna matura. Sprawdzająca całą wiedzę ucznia - mówi Mariusz Adamczak, nauczyciel matematyki w I LO. - Niektórzy przyznali, że zadania zamknięte wymagały dużo obliczeń i nie spodziewali się, że ich rozwiązanie zajmie im tak dużo czasu. Spodziewali się łatwiejszych pytań. Ale może to dobrze, bo mamy dopiero grudzień i wiedzę można uzupełnić - dodaje.
W ubiegłym roku w sesji majowej egzamin pisemny z języka polskiego zdało 94 proc. maturzystów, z matematyki - 75 proc., a z angielskiego - 92 proc.
Były to najsłabsze wyniki od początku przeprowadzania matur przez Centralną Komisję Egzaminacyjną, czyli od 2005 roku. Osoby, które nie zdały egzaminu z jednego z obowiązkowych przedmiotów, w tym matematyki, miały prawo do poprawki w sierpniu. Dotyczyło to 19 proc. maturzystów. Według ostatecznych wyników, egzamin pisemny z języka polskiego zdało 95 proc. uczniów, z najczęściej wybieranego języka obcego, czyli angielskiego - 93 proc. Najsłabiej wypadła właśnie matematyka, którą zdało 83 proc. uczniów.
Dziś kolejny dzień próbnych matur. Uczniowie będą pisali egzamin z języka obcego na poziomie podstawowym, a w czwartek po raz pierwszy obowiązkowo z co najmniej jednego wybranego przez siebie przedmiotu na poziomie rozszerzonym.