Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Problem dłużników jest i narasta - mówią w zarządzie SM „Zjednoczeni”

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Eksmisja to radykalne rozwiązanie stosowane wobec dłużników. W niemal każdej spółdzielni w ciągu roku wykonuje się ich kilka.
Eksmisja to radykalne rozwiązanie stosowane wobec dłużników. W niemal każdej spółdzielni w ciągu roku wykonuje się ich kilka. Dariusz Bloch
Nawet 100 tysięcy złotych zaległości mają najwięksi dłużnicy Administracji Domów Miejskich w Bydgoszczy. Część z nich nawet nie zamierza udawać, że kiedyś dług zwróci.

ADM w Bydgoszczy zarządza około 14 tysiącami lokali - głównie mieszkaniami, ale również innymi obiektami. Nie płaci na czas 7 tysięcy najemców, co spędza sen z powiek władzom miejskiej spółki.
[break]

- Praktycznie cały czas szukamy dobrych rozwiązań na minimalizowanie zadłużeń i ich skuteczny odzysk. Niestety, czasami jest to trudne. Zazwyczaj osoby, które mają największe długi są w ciężkiej sytuacji materialnej i pomimo chęci, brak im środków na spłaty - zauważa Magdalena Marszałek, rzecznik ADM.
W ADM podkreślają współpracę z MOPS, który realizuje programy mające na celu aktywizację osób, które znajdują się w trudnej sytuacji. - Pomagamy także w zdobywaniu dodatków mieszkaniowych, które pozwalają na spłatę zaległości. Umożliwiamy również skorzystanie z bonifikaty socjalnej osobom, które znalazły się w niedostatku - mówi Magdalena Marszałek.

Z socjala do socjala

Niestety, te zabiegi nie zawsze dają oczekiwane rezultaty. Część lokatorów - zwłaszcza mieszkań socjalnych - i tak nie płaci, chociaż stawki za metr kwadratowy mieszkania są śmiesznie niskie, wynoszą jedynie 1,23 złotego. Dochodzi też do sytuacji, gdy eksmitowani z lokalu socjalnego orzeczeniem sądu dostają prawo do zamieszkania w innym lokalu socjalnym, który musi zapewnić ADM.
- W przypadku osób fizycznych ściąganie zadłużenia zazwyczaj odbywa się określonym trybem windykacyjnym. Na bieżąco wysyłamy najemcom informację o zadłużeniu. Po trzech pełnych niezapłaconych czynszach, sprawa trafia do działu egzekucji, który wysyła wezwanie do zapłaty. Potem wysyłamy pismo o zamiarze wypowiedzenia umowy najmu. Ostatnim etapem jest skierowanie sprawy do sądu i wypowiedzenie umowy - tłumaczy Magdalena Marszałek, rzecznik ADM.

Z dłużnikami zmagają się też bydgoskie spółdzielnie mieszkaniowe.

Większa bieda, większe długi

- Problem narasta i ma swoje źródło w sytuacji ekonomicznej naszych spółdzielców - mówi Anna Świerczyńska, z Zarządu SM „Zjednoczeni”. - Szacujemy, że 30 procent z nich nie płaci na czas, jednak większość to opóźnienia nie dłuższe niż miesiąc. Nasza spółdzielnia nie korzysta z usług zewnętrznych firm windykacyjnych, bo nie jesteśmy zadowoleni ze sposobów ich działania - windykacją zajmuje się sama spółdzielnia. Jeśli ktoś chce się porozumieć i na przykład deklaruje wolę zapłacenia długu w ratach, nie robimy problemu i zawsze idziemy na rękę. Sprawa komplikuje się, gdy spółdzielca nie płaci i nie chce się porozumieć. W ostateczności sprawa może trafić do komornika, który może zlicytować mieszkanie. Jeśli jest to lokal własnościowy, mieszkańcowi nie przysługuje lokal socjalny, a tylko pomieszczenie zastępcze, co oznacza, że można go eksmitować do wynajętego lokalu - stwierdza Anna Świerczyńska.

ADM pomaga spółdzielniom. Specjalnie dla nich wygospodarowano po kilka lokali, które służą jako straszak na dłużników. Jeszcze niedawno nie można było ich eksmitować, bo gmina nie udostępniała lokalu socjalnego, do którego komornik mógł eksmitować dłużnika. Teraz taka możliwość jest często powodem, by zadłużony spółdzielca zaczął regulować zobowiązania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!