Kolejne dziury pojawiły się na inowrocławskich drogach.
Takiego kataklizmu miejskie ulice nie przeżywały od lat. Winna nie jest jednak
pogoda, bo przecież zima nie należy do najsroższych. Winni wieloletnich
zaniedbań są administratorzy dróg.
<!** Image 2 align=middle alt="Image 206357" >W złym stanie są drogi miejskie, powiatowe oraz krajowe.
Nieźle prezentują się tylko wojewódzkie, ale dzieje się tak dlatego, że w
Inowrocławiu jest ich niewielki procent.
Katastrofalnie prezentują się zwłaszcza skrzyżowania.
Podziurawione niczym po bombardowaniu jest jedno z najważniejszych w mieście,
przy sądzie. Niewiele lepiej prezentuje się skrzyżowanie ulic Dubienka i
Wawrzyniaka. Wchodząca w nie ulica Sikorskiego jest także w coraz gorszym
stanie. Niedawno zapadł się duży fragment asfaltu na skrzyżowaniu przy
McDonaldzie.
<!** reklama>Kiepsko prezentują się także ulica Narutowicza, ale już
pisaliśmy, że jest szansa na jej remont oraz Jacewska, a koszmarnie wygląda
Marcinkowskiego. Przejazd ulicą Młyńską grozi uszkodzeniem auta, tak samo jak jazda
dozwoloną w mieście „pięćdziesiątką” ulicą Szymborską na wysokości energetyki.
Niektóre dziury, o których pisaliśmy w poprzednich tekstach,
zostały już załatane. Jednak dziur wciąż przybywa, jak i narzekających na nie
kierowców. Prosimy o zgłaszanie ulic, na których natychmiast powinny pojawić
się ekipy remontowe.
<!** Image 3 align=middle alt="Image 206357" >
<!** Image 4 align=middle alt="Image 206357" >
<!** Image 5 align=middle alt="Image 206357" >
<!** Image 6 align=middle alt="Image 206357" >