Na konferencji prasowej z posłami PiS Piotrem Królem i Tomaszem Latosem minister Mazurek wyraził nadzieję, że pieniądze te przyczynią się do powstrzymania migracji skażenia - poprzez wody gruntowe - do Wisły, a wraz z jej wodami - do Bałtyku. - Niezwykle istotne jest również zdrowie i życie mieszkańców pobliskich dzielnic, które chcemy chronić jak również zabezpieczenie terenów objętych programem Natura 2000.
Zabezpieczenie terenów byłego Zachemu sfinansować ma NFOŚiGW przy współpracy z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. Warto zaznaczyć, że pieniądze te pozwolą jedynie na powstrzymanie skażenia, a nie jego likwidację. Na ten cel mają być w przyszłości zabezpieczone środki. Teraz jednak trzeba zająć się najpilniejszymi kwestiami - rozbrojeniem bomby ekologicznej tykającej na terenach Zachemu.
W ramach prac zostanie wykonanych 7 studni głębinowych i poddanie środowiska gruntowo-wodnego oczyszczaniu specjalną techniką. Chodzi o odpompowywanie skażonych wód podziemnych i ich oczyszczanie, a następnie wtłaczanie z powrotem. Powstanie również sieć monitoringu złożoną z kilkunastu piezometrów wyposażonych w zestawy automatycznych czujników, które będą mierzyły określone parametry skażenia.
Demontują instalację EPI, dzięki której Zachem miał jedyną w...
Zobacz też: Spacer po terenach dawnego Zachemu
