Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawda zza grobu Sylwii

jarosław jakubowski
Przemysław K. i Dariusz Sz. reagowali w różny sposób podczas badania wariografem (tzw. wykrywaczem kłamstw). Wczoraj w bydgoskim sądzie ujawniono wnioski biegłego.

Przemysław K. i Dariusz Sz. reagowali w różny sposób podczas badania wariografem (tzw. wykrywaczem kłamstw). Wczoraj w bydgoskim sądzie ujawniono wnioski biegłego.

<!** Image 3 align=none alt="Image 199764" sub="Dariusz Sz. (z lewej) i Przemysław K. nie złożyli wczoraj żadnych nowych wniosków dowodowych. [Fot.: Tymon Markowski]">Na wczorajszą rozprawę w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy nie wezwano świadków. Policjanci przyprowadzają tylko obu oskarżonych, skutych kajdankami na rękach i nogach.

Wyglądają ponuro, jakby pobyt w areszcie śledczym odcisnął na nich ciężkie piętno. Krótko ostrzyżony, drobny Przemysław K. (lat 33) i jego o siedem lat starszy wujek, ubrany w jasną skórzaną kurtkę Dariusz Sz. przechodzą w konwoju obok kilku kobiet, które na nich czekają. Wymieniają szybkie informacje, jedna z pań ociera łzy. Po chwili wszyscy zajmują miejsca w sali rozpraw.<!** reklama>

Sędzia Roman Narodowski informuje strony, że sąd otrzymał właśnie pisemną opinię biegłego z dziedziny badań wariograficznych. Czyli - tzw. wykrywaczem kłamstw. Takiemu badaniu zostali poddani oskarżeni.

- Oskarżony Dariusz Sz. wykazuje wybiórcze reakcje na pytania krytyczne - brzmiała konkluzja opinii. Tu sędzia przytoczył przykład pytań „krytycznych”: Czy brał pan udział w zabójstwie Sylwii Cz.?

Odnośnie Przemysława K. biegły stwierdził, że oskarżony wykazuje związek emocjonalny ze sprawą, o czym świadczą jego reakcje na pytania: Czy to pan udusił Sylwię Cz.? Czy przed śmiercią zgwałcił ją pan? Czy poszliście na działkę z zamiarem zgwałcenia Sylwii Cz.?

Strony nie miały możliwości zapoznać się z opinią, która dotarła do sądu dopiero we wtorek. Dlatego prokurator wniósł o bezpośrednie przesłuchanie biegłego na rozprawie. - O co wnoszą oskarżeni? - zapytał sędzia Narodowski. - O nic - mruknęli podsądni.

Przypomnijmy, że po zatrzymaniu mężczyźni pokazali policjantom miejsce, w którym zakopali ciało zamordowanej. To teren po ogródkach działkowych, na tyłach Urzędu Miasta Inowrocławia.

Tamtejsza Prokuratura Rejonowa ustaliła, że Przemysław K. spotkał Sylwię na ulicy i zaproponował jej pójście na działkę jego rodziców. Dołączył do nich Dariusz Sz. Mężczyźni kupili alkohol, który pili na działce. Według śledczych, oskarżeni chcieli zgwałcić dziewczynę, a gdy stawiła opór, udusili ją, a ciało zakopali. Nazajutrz po zbrodni kolega pomógł im wykopać głębszy grób. Tym razem ciało przed zasypaniem ziemią jeszcze polali benzyną i podpalili.

Oskarżonym grozi dożywocie. Twierdzą, że nie mieli zamiaru zabić Sylwii. Oskarżycielem posiłkowym jest jej matka, Irena S. Kolejna rozprawa odbędzie się 18 grudnia.


Historia zbrodni

Inowrocławianka Sylwia Cz. miała 18 lat, gdy zaginęła we wrześniu 1997 roku. Jej losy nie były znane aż do października 2011 roku, kiedy do inowrocławskiej policji trafił anonim, wskazujący Przemysława K. i Dariusza Sz. jako sprawców zabójstwa Sylwii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!