https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Praktykant okradł swój warsztat

(BOB)
„Przejażdżka” po Bydgoszczy może ich kosztować karę pozbawienia wolności nawet do 8 lat. 17 i 19-latek odpowiedzą przed sądem za kradzież samochodu oraz zniszczenie mienia.

<!** Image 3 align=none alt="Image 207561" sub="fot. sxc.hu">

**„Przejażdżka” po Bydgoszczy może ich kosztować karę pozbawienia wolności nawet do 8 lat. 17 i 19-latek odpowiedzą przed sądem za kradzież samochodu oraz zniszczenie mienia. **

Wpadli w ręce kryminalnych ze Śródmieścia, gdy holowali uszkodzony pojazd.

W niedzielę 17 marca skradziono z jednego z warsztatów w Bydgoszczy Alfę Romeo. Zaalarmowani policjanci zauważyli skradzione auto, holowane przez opla vectrę, na ulicy Moczyńskiego. <!** reklama>

Policjanci zatrzymali oba samochody. Cała czwórka, czyli dwóch kierowców i pasażerowie została zatrzymana. W trakcie przesłuchania wyszło na jaw, że za kradzieżą Alfy Romeo stoi jej 17-letni kierowca i jego 19-letni kolega. 

Pozostałe dwie osoby po przesłuchaniu zostały zwolnione. Jak ustalili kryminalni, 17-latek był praktykantem w warsztacie, w którym pojazd był naprawiany. 

Nastolatek bez niczyjej zgody zabrał kluczyki do samochodu, żeby pojeździć z kolegą po mieście. Podczas przejażdżki sprawca uszkodził auto. 

Dodatkowo okazało się, że chłopak nie ma prawa jazdy. Co więcej, już wcześniej urządzał sobie tego typu „podróże” tym pojazdem. Obaj zatrzymani usłyszeli już zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu oraz zniszczenia mienia. Za te przestępstwa może im grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności. 

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~
Ale nie przeczytasz. Gazeta pewnie chętnie by napisała, który to warsztat. Niestety polskie prawo na to nie pozwala.
k
kompan
Chętnie poznałbym nazwę tego warsztatu. KU przestrodze innych klientów zeby omijali go szerokim łukiem skoro byle gówiarz może wziąć pozostawione tam auto. Do odpowiedzialności powinien być rówież pociągniety własciciel warsztatu że na to pozwolił lub że nie przypilnowął nieletniego. swoją droga na praktykach przy nieletnim powinien być cały czas nadzór przełożonego
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski