https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy bydgoskich DPS-ów: Maseczki leżą w magazynie, a my musimy o wszystko prosić!

Małgorzata Pieczyńska
Opiekunki z DPS Promień Życia przy ul. Łomżyńskiej twierdzą, że chcą czuć się bezpiecznie podczas pracy.
Opiekunki z DPS Promień Życia przy ul. Łomżyńskiej twierdzą, że chcą czuć się bezpiecznie podczas pracy. Tomasz Czachorowski
Pracownicy bydgoskich domów pomocy społecznej twierdzą, że środki ochrony osobistej są im wyliczane i przetrzymywane w magazynie. - To niezrozumiałe. Chcemy czuć się bezpieczni w pracy - mówią.

- Przed Wielkanocą, dzięki wielu darczyńcom, udało nam się zebrać i dostarczyć do DPS-u przy ul. Łomżyńskiej około 600 maseczek i przyłbic - mówi Renata Włazik, wolontariuszka, która koordynuje akcję pomocową. - Stamtąd miały też trafić do DPS Słoneczko przy ul. Gałczyńskiego i DPS Jesień Życia przy ul. Mińskiej. Jakież było moje zdumienie, gdy od pracowników dowiedziałam się, że przez prawie 1,5 tygodnia te środki były składowane w magazynie. Dopiero w miniony poniedziałek podobno zaczęło się ich wydawanie. Dlaczego tak późno? Prosiłam nawet o interwencję jednego z posłów oraz przedstawicieli ratusza. Być może, to pomogło. Pracownicy sygnalizują też, że o ile przy wejściu głównym są dozowniki z płynami dezynfekcyjnymi, to już przy wejściach na poszczególne oddziały nie.

Dyrektorka odpiera zarzuty

Opiekunki z DPS Promień Życia przy ul. Łomżyńskiej twierdzą, że chcą czuć się bezpiecznie podczas pracy. - Słyszałam, że środki ochrony osobistej nie były wydawane, żebyśmy nie wynosiły ich do domu - mówi jedna z pracownic. - Wiem, że jedna z pielęgniarek też załatwiła maseczki, ale kierownictwo wydzieliło nam zaledwie po jednej sztuce.

- Czujemy się rozżaleni - mówi inna z pracownic. - Odnosimy wrażenie, że o opiekunów nie dba się tak jak trzeba, a przecież nasza praca jest też ważna. To my robimy toalety, sprzątamy, karmimy podopiecznych. Większość rękawiczek i przyłbic załatwiamy sobie sami. A darowizny stoją w magazynie. Do czego to podobne?

Jak twierdzą pracownice potrzeba płynów do dezynfekcji. - 200-250 mililitrów na oddział na jedną zmianę to za mało - mówią. - Przydałyby się kremy do rąk, mydła antybakteryjne, fartuchy jednorazowego użytku, najlepiej takie operacyjne, kombinezony i gogle ochronne, bo nie mamy ani jednej sztuki.

Bożena Degler-Łaniewska, dyrektorka Zespołu Domów Pomocy Społecznej i Ośrodków Wsparcia w Bydgoszczy, odpiera zarzuty.

- Każdy dostarczany towar, w tym także pochodzący z darowizny, musi przejść przez magazyn i być zaksięgowany. Dopiero wtedy w razie potrzeby jest wydawany - mówi. - Kupiliśmy w poniedziałek 8 tysięcy maseczek i środki do dezynfekcji. Kombinezony chroniące rzeczywiście by się przydały, ale te jednorazowe mamy. Dostaliśmy wsparcie, m.in. z Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Bydgoszczy i od wojewody. Część środków sami kupujemy, choć jest trudno, bo hurtownie mówią, że wszystko idzie do szpitali. Po świętach mieliśmy jeden przypadek zakażenia koronawirusem w DPS-ie przy ul. Mińskiej. Zachorowała pielęgniarka, która zaraziła się od jednego z członków rodziny i natychmiast została skierowana na kwarantannę. Nikt z personelu i podopiecznych nie zaraził się. Pracownicy zostali podzieleni na mniejsze sekcje. Mierzona jest temperatura. W ten sposób staramy się chronić. Mamy też osoby, które 3 razy w tygodniu są wożone na dializy i izolujemy je od pozostałych pensjonariuszy.

Pomoc dla DPS-ów

Jak informuje bydgoski ratusz, 20. kwietnia do DPS-ów na terenie miasta trafiły dodatkowe środki ochrony: rękawiczki jednorazowe, maseczki, przyłbice i płyn do dezynfekcji.

- W miniony poniedziałek Straż Miejska przywiozła je z Agencji Rezerw Materiałowych w Toruniu - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy. - W sumie 6650 sztuk rękawiczek jednorazowych, 6200 sztuk maseczek, 680 przyłbic i 270 litrów płynu do dezynfekcji. Środki zostały przekazane do trzech bydgoskich domów pomocy społecznej - „Słoneczka”, „Jesieni Życia” i „Promienia Życia”. Część z nich znajduje się w dyspozycji Wydziału Zarządzania Kryzysowego UMB. W najbliższych dniach zostaną przekazane do placówek opiekuńczo-wychowawczych na terenie miasta i powiatu bydgoskiego.

Dodajmy, że Straż Miejska w Bydgoszczy otrzymała do dyspozycji samochód Mercedes Citan. Auto zostało nieodpłatnie użyczone (na miesiąc) przez firmę Auto Frelik. Będzie wykorzystywane przez strażników miejskich, właśnie na przykład do przewozu paczek żywnościowych czy środków ochrony osobistej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

A PiS mówi tak - pieniądze sa - zapłacą za to przyszłe pokolenia ktore dopiero niedawno skończyły spłacać długi gierka . Żyjmy sobie na koszt naszych dzieci. Póki do wyborów teraz zryjcie ochłapy z 500 plus podczas gdy my zjemy kawior i trufle bo jak powiedziała mamuśka księża pedofila niejaka pokraka szydło- im to sie k**** po prostu należy , za długo [wulgaryzm]li na smoleńskie miesiączki to schudli i teraz musza sie nażreć.

G
Gość
23 kwietnia, 10:26, Jenek:

Pretensje to do gospodarza DPS, czyli znanego Platformersa Rafała Bruskiego i jego zarozumiałych urzędników. To właśnie samorządy utrzymują i zaopatrują takie instytucje jak Domy Pomocy Społecznej. Jeszcze niedawno ludzie Platformy chcieli likwidować Urzędy Wojewódzkie bo twierdzili że dadzą radę rządzić w regionie, a teraz jak jest pandemia wirusa i są na łasce rządu., to nagle maja potrzeby i pretensje. Śmiechu są warte te liberalne zasady demokracji.

PiS to partia katolickich złodziei , pedofilów i faszystów czyli skrajnie prawicowy faszystowsko narodowy plebs i motłoch . Razem z Unia Europejska zrobimy z wami i ta wasza zboczona religia porządek raz na zawsze ! Niech żyje Europa i ateizm oraz tępienie zboczenia intelektualnego jakim jest wiara w bogi i niepokalane dziwki z obrazów w Częstochowie haha wy PiSowskie szmaty.

G
Gość

Ludzie z PIS są całkowicie niewiarygodni. Ilość afer, oszustw, zatrzymań i zarzutów prokuratorskich dla członków PIS całkowicie dyskwalifikuje tych ludzi. Osobiście bedę głosował na PO lub PSL bo dotrzymują słowa, są wiarygodni i profesjonalni w tym co robią. Widac to po wynikach gospodarczych Polski za rządów PO/PSL i po tym jak wtedy lepiej żylo sie ludziom. Polska za rządów PO w 8 lat osiągnęła niemalze standardy europejskie w dobrobycie i rozwoju infrastruktury, podczas gdy PIS w zaledwie 3 lata zrobil z nas posmiewisko calej Europy i socjalno- katolicki skansen dla roszczeniowego ciemnogrodu. Jak PIS moze jeszcze cokolwiek obiecywac po tym jak przez 3 lata łamiac prawo i konstytucje confneli nas niemal do lat PRL. I jeszcze to ich kolaborowanie z pedofilskim klerem i sztuczne robudzanie wrogosci do Rosji przez oszczerstwa o rzekomym zamachu na ich nic nie wartego prymitywnego kartofla Lecha Kaczora. Nie, to zupełnie dyskwalifikuje tych ludzi z dalszego rządzenia krajem. Niebawem pojda oni przed Trybunal Stanu i do wiezienia za łamanie prawa i Konstytucji.

G
Gość

Ludzie maja dosyc awantur. PIS musi wyciagnac z przegranej wnioski- ze nie oplaca sie antagonizowac duzej czesci Narodu ktora po pierwsze nie jest wierzaca, ma rodowod z rodzin dawnej PRLowskiej nomenklatury, mlodych ludzi ktorzy nie pamietaja PRL i maja to w d**** kto wtedy kim byl. Wiekszosc chce spokoju a nie ciaglego rozliczania, szukania haków i dzielenia na sorty. Ja sam wywodze sie z PZPR i jestem dumny z tego. Trzeba sobie przekazac znak pokoju- tego przeciez was katolikow ucza na mszy w kosciele. Jezeli katolicy PISowscy nareszcie zaakaceptuja ze PRL bylo tez pozytywnym czasem w historii Polski i ze ludzie o innych pogladach maja do nich prawo i nie sa wcale gorsi od tych ktorzy sami siebie uwzaja za "jedynych Polakow" a innych za "ruskie przybłędy" to moze wtedy skonczy sie ta wojna polsko- polska ktora ośmiesza i osłabia nasz kraj. Wybory pokazaly Kaczynskiemu ze bazujac tylko na nienawisci i narodowym szowinizmie ocierajacym sie momentami o faszyzm moze otrzymac maksymalnie owe 32% wyborcow. Polacy, takze ci z rodowodem z PZPR wiedzą ze jestesmy przekornym Narodem i ze nie lubimy zadnych monopartii lub ludzi probujacych na siłe narzucac nam jakąs religie czy przekonania. Dlatego nawet i 1000 plus PISowi nie pomoze kiedy ludzie czuja sie ze zagrozona jest wolnosc i demokracja.

G
Gość

Aż się nie chce czytać takich głupot. Pan redaktor wybiórczo traktuje osoby które mu dostarczają takich nierzetelnych informacji. Z tego, co mi wiadomo pracownicy tych jednostek zostali wyposażeni m.inn. w środki do dezynfekcji, rękawiczki, maseczki po to by móc chronić podopiecznych. Mieszkańcy DPS nie są zagrożeniem dla pracowników ale pracownicy dla nich owszem. Fartuchy czy też kombinezony, przyłbice używane są najczęściej w sytuacji pracy z osobami pozytywnymi- zarażonymi. Z tego co wiemy żaden z bydgoskich DPS-ów nie ma nikogo zarażonego. Myślę, że to duży sukces jak dotychczas i należą się tu podziękowania Dyrekcji za odpowiednią organizację oraz pracownikom a szczególnie opiekunom którzy rzetelnie i z rozsądkiem podchodzą do swoich obowiązków. Ale jak widać są tacy którzy nawet w takich okolicznościach potrzebują rozgłosu nie do końca przekazując rzetelne informacje do publicznej wiadomości. Szkoda tylko, że zamiast się wzajemnie wspierać, pomagać aby przetrwać te ciężkie chwile trudne i dla osób mieszkających w DPS-ach i pracowników są ludzie którzy generują negatywne emocje i zostawiają niesmak......

J
Jenek

Pretensje to do gospodarza DPS, czyli znanego Platformersa Rafała Bruskiego i jego zarozumiałych urzędników. To właśnie samorządy utrzymują i zaopatrują takie instytucje jak Domy Pomocy Społecznej. Jeszcze niedawno ludzie Platformy chcieli likwidować Urzędy Wojewódzkie bo twierdzili że dadzą radę rządzić w regionie, a teraz jak jest pandemia wirusa i są na łasce rządu., to nagle maja potrzeby i pretensje. Śmiechu są warte te liberalne zasady demokracji.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski