Zobacz wideo: Bezpieczeństwo nad wodą. To musisz wiedzieć!
Nie tylko w internecie i ogłoszeniach w prasie warto szukać letniej pracy. - Czasem warto przejść się po okolicy, zajrzeć do pobliskiego sklepu, warzywniaka czy na basen, żeby się dowiedzieć, czy nie poszukują pracowników na miesiące wakacyjne - radzą eksperci Personnel Service. - Taki bezpośredni kontakt z potencjalnym przyszłym pracodawcą będzie też wskazówką, czy dane miejsce nam odpowiada i powie nam dużo więcej niż ogłoszenie zamieszczone w internecie.
Wakacyjna praca z pułapkami
Trzeba uważać na pułapki. Zgłoś się tylko do firm, które działają oficjalnie: podają nazwę i udostępniają swoje adresy i nr telefonów. Gdy kontakt z nimi jest utrudniony, jedynie np. mailowy, to lepiej je sobie odpuścić. Jeżeli potencjalny pracodawca zapowiada, że nie wręczy ci umowy, bo dzięki temu więcej zarobisz, to zrezygnuj z zatrudnienia u niego. Należy poznać potencjalnego szefa, nawet, gdyby to był szef tylko na wakacje. Weryfikowanie pracodawcy na portalach jest istotne.
- Na specjalistycznych forach czy grupach ludzie wymieniają się doświadczeniami o pracy w danym miejscu – zaznacza Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service. Trzeba się z nimi zapoznać, żeby wiedzieć, na co się ewentualnie przygotować. Najważniejsze informacje, jakich warto szukać to: czy pracodawca płaci na czas, czy spisywana jest umowa z pracownikami, jak jest traktowana załoga, czy przestrzegane są zasady bezpieczeństwa.
Nieuczciwy pracodawca - uważaj na takiego
Każda zła opinia na temat firmy powinna zapalić w naszej głowie żółtą lampkę. Fakt, czasem negatywne opinie są wyrazem frustracji pojedynczej osoby albo wystawiane są przez konkurencję. Dopiero gdy negatywnych opinii jest więcej lub dominują, lepiej poszukać innej oferty.
Polecamy
