Od kilkunastu godzin na miejscu pojawienia się ognia pracują strażacy. Ich liczba wynosiła w pewnym momencie 30 zastępów. Kiedy pierwsi ratownicy pojawili się na miejscu było bardzo duże zadymienie i ratownicy musieli cały czas pracować w aparatach tlenowych.
Na miejsce przywieziono więc kontener ODO zapewniający ciągłą pracę wielu takich urządzeń. Ogień objął dwie hale i plac, na którym składowano odpady służące do produkcji paliw alternatywnych. Ewakuowano też 10 mieszkańców jednego z pobliskich domów.
Obecnie pożar jest opanowany, nie rozprzestrzenia i trwa jego dogaszanie, które na pewno szybko się nie zakończy. Wynika to ze specyfiki składowanych tam odpadów.
- Nie wystarczy samo polewanie ich wodą. Trzeba je po prostu przerzucić, żeby dotrzeć do środka i tam zdusić ogień - mówi Arkadiusz Piętak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. - Nie mamy informacji, aby w pożarze ktoś ucierpiał.
Jego przyczyny będzie badała policja i biegły z zakresu pożarnictwa.