https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powszedni, a może być droższy

Renata Napierkowska
Dopóki piekarnie wypiekają chleb z mąki pochodzącej z ubiegłorocznych zbiorów, podwyżek nie będzie. Jednak zapasy się skończą, więc jesienią chleb może być już droższy.

Dopóki piekarnie wypiekają chleb z mąki pochodzącej z ubiegłorocznych zbiorów, podwyżek nie będzie. Jednak zapasy się skończą, więc jesienią chleb może być już droższy.

<!** Image 2 align=right alt="Image 59269" sub="Piekarnie wypiekają chleb z mąki pochodzącej z ubiegłorocznych zbiorów, więc na razie podwyżek nie będzie. Jednak zapasy się skończą i już jesienią pieczywo może być droższe. /Fot. Renata Napierkowska">- Mamy takie absurdy, że bilet MPK kosztuje więcej niż bochenek chleba. Powinniśmy podnieść ceny pieczywa już dwa lata temu. Tym bardziej że nie tylko ceny mąki rosną, ale także i inne dodatki. Nasiona słonecznika podrożały w ciągu tych dwóch lat o 60 procent. Nie wspominam już o cenach paliwa - mówi Tomasz Kuczyński, właściciel piekarni i sieci sklepów z pieczywem w powiecie inowrocławskim.

Zwykły niekrojony bochenek chleba z piekarni o wadze 60 dkg kosztuje obecnie 1,20. W Bydgoszczy za taki sam bochen trzeba zapłacić 1,80. Tańszy chleb można kupić jedynie w marketach.

- To nie jest prawdziwy chleb. Zawiera mnóstwo polepszaczy i wypiekany jest przemysłowo. Klient patrzy tylko na objętość, bo wygląda on równie okazale, jednak jego waga rzeczywista to nie 60 dkg tylko pół kilograma. Na razie nie mam żadnych informacji z młynów, że mąka z tegorocznych zbiorów podrożeje i wciąż jeszcze kupuję z ubiegłorocznego przemiału. Jeśli naszego zboża będzie zbyt mało, albo będzie ono kiepskiej jakości, to z pewnością Niemcy dostarczą nam swoją mąkę i może uda się uniknąć podwyżki - twierdzi właściciel piekarni w centrum Inowrocławia, Piotr Jóźwiak.

<!** reklama left>Tegoroczne zbiory zbóż nie zapowiadają się jednak najlepiej. Nie wszyscy gospodarze zdążyli sprzątnąć pszenicę czy żyto przed opadami deszczu. Te zboża, które pozostały jeszcze na polach, pewnie nie będą się już nadawać na mąkę.

- Gospodarze z pewnością w tym roku sprzedadzą każdą ilość zboża, bo jest go naprawdę niewiele. Większość ziarna, które rolnicy przywożą do młyna, nadaje się jednak bardziej na pasze, niż na przemiał na mąkę. Nie pamiętam też od lat tak atrakcyjnych cen skupu. Obecnie płacimy za tonę pszenicy po 550 złotych - mówi Bogdan Dzwoniarkiewicz, współwłaściciel młyna w podkruszwickich Racicach.

Zdaniem większości właścicieli piekarni, sierpień jest ostatnim miesiącem, kiedy kupujemy tani chleb.

We wrześniu większość producentów pieczywa przewiduje podwyżki. Na razie jednak nikt nie potrafi oszacować, o ile podrożeje zwykły bochenek chleba.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski