Projekty są dwa, a cel jeden - najpierw pokazać się innym, tu za miedzą i jeszcze dalej, za granicą gminy. A przy okazji zbadać, skąd się właśnie tutaj wzięliśmy i co nas łączy.
<!** Image 2 align=right alt="Image 57736" sub="W pokazie mody trzech pokoleń, zorganizowanym w maju, w kreacjach babć, mam i swoich wystąpiły uczennice ze Ślesina / Fot. Alojzy Jasiński">Oba realizuje Towarzystwo Miłośników Kultury Ludowej „Doman” w Ślesinie.
- W jednym projekcie chcemy zaprezentować właśnie nasz Ślesin - mówi Barbara Jasińska, prezes „Domana”. - Wydobyć z zapomnienia wszystko, co o nim wiemy, pokazać jego tradycje i zwyczaje, ludzi, którzy je kultywowali i przekazać to młodym, żeby byli bardziej związani z miejscem swego urodzenia i zamieszkania. W drugim programie cel jest podobny, ale dotyczy całej nakielskiej gminy.
Projekty realizowane są niemal równolegle. Pierwszy - „Przeszłość jest to dziś, tylko cokolwiek dalej” - trwa od wiosny i zakończy się we wrześniu.
- Staraliśmy się zainteresować nim wszystkie pokolenia mieszkańców Ślesina, Gabrielina, Gumnowic i Kazina, a szczególnie dziadków, ich dzieci i wnuki - wyjaśnia Barbara Jasińska. - Jego uczestnicy pytali nastarszych mieszkańców o zapomnianie już wydarzenia i tradycje. W maju zorganizowaliśmy pokaz mody trzech pokoleń - od tej przedwojennej po współczesną. Później zaproponowaliśmy wspólne opracowywanie ocalałych zdjęć i zrobionych współcześnie. Zebrała się z tego wszystkiego pokaźna dokumentacja, choć muszę przyznać, że nie udało się nam zainteresować projektem wszystkich, na których liczyliśmy.
<!** reklama left>Drugi projekt - „Krajna w kolorze i sepii” - dotyczący całej gminy, potrwa dłużej, bo do listopada.
- Siłą rzeczy pewne elementy obu muszą być wspólne - dodaje pani prezes. - Tak było choćby podczas obchodów nocy świętojańskiej, na które przygotowaliśmy - bo to przecież jedna tradycja - 45 wianków. Podobnie będzie w sierpniu, kiedy - z okazji gminno-powiatowych dożynek - przypomnimy ich tradycje. W ramach pierwszego projektu będziemy młodych uczyć zasad tworzenia wieńców dożynkowych i wiązanek, a w drugim - bukietów ozdobnych z ziół, traw i kwiatów.
Jesienią przyjdzie kolej na robienie zapraw i - dodatkowo - „odkurzenie” tradycyjnych ich receptur.
- Zwieńczeniem realizacji obu projektów będzie prezentacja zebranych materiałów, w tym historii najdłużej zasiedziałych tutaj rodzin - kończy Barbara Jasińska. - Jeśli zdobędziemy pieniądze, to wydamy folder pokazujący walory naszej gminy i naszego Ślesina, bo warto się nimi chwalić.