Trójka Tour z Gabą Kulką, Czesławem Mozilem i grupą Dick4Dick skręci do nas z trasy na koncert, który odbędzie się 20 listopada o godz. 19.00 w „Lizard Kingu”.
<!** Image 2 align=right alt="Image 137818" sub="Reprezentatywna grupa artystów Trójka Tour / Fot. Justyna Cieślikowska">Siłę rażenia gwarantuje pomysłowi skrzyknięty zestaw wykonawców, z których każdy ma rzeszę oddanych fanów. Pole rażenia natomiast zapewnia trasa koncertowa z osiemnastoma przystankami. 3 listopada gwiazdy, niczym ogary w las, poszły w kraj!
Dziś Gaba Kulka, Czesław Mozil i Dick4Dick biorą azymut na Bydgoszcz, by wieczorem dać koncert w klubie „Lizard King”. I choć wszyscy występowali już w naszym mieście, nie ma zmartwienia, że nie przyciągną publiczności.
Wszak ten rok należy do utalentowanej latorośli Konstantego Andrzeja Kulki - jej trzecia (ale pierwsza wydana profesjonalnie) płyta „Hat, Rabbit” osiągnęła status złotej. Autorkę i wykonawczynię okrzyknięto „odkryciem”, a wszystko to złożyło się na „wydarzenie roku”, za które radiowa „Trójka” uhonorowała Gabę nagrodą im. Mateusza Święcickiego. Tymczasem porównywana do Kate Bush piosenkarka nie próżnowała i zaśpiewała jeszcze na płycie (składance) do tekstów Herberta, a także - wraz z Konradem Kuczem i Bogdanem Kondrackim - nagrała ciekawy album „Sleepwalk”!
<!** reklama>„Jeśli ktoś narzeka na poziom polskiej sceny muzycznej, to najwyraźniej nie słyszał Gaby Kulki” - miał powiedzieć Czesław Mozil i to zapewne nie tylko dlatego, że dołożył się do jej złotej płyty. Podziwia Gabę, ale i rozumie, bo sam podobne „zmasowane zakręcenie” przeżył rok wcześniej z racji swojej płyty „Debiut”, która pokryła się już podwójną platyną. Artysta, gruntownie wykształcony w Duńskiej Królewskiej Akademii Muzycznej, stworzył swój niepowtarzalny styl, a gdy do tego dodać klimat tekstów Michała Zabłockiego - staje się oczywiste, że projekt Czesław Śpiewa był skazany na sukces!
Sukces to coś, co nam się należy! - woła postawa członków formacji Dick4Dick. Czy więcej w tym fanfaronady, czy świadomej prowokacji? Raczej to drugie, zważywszy na fakt, że muzycy są niczym performerzy i każdy swój koncert zmieniają w wykreowane widowisko. W roli głównej świecą nagie torsy (żeby tylko!), ale ważniejsza jednak jest chyba muzyka. Dick4Dick wydał właśnie kolejną płytę „Summer Remains”, z której piosenka o Hollywood skutecznie zalała eter radiowy... Ale że zmieść ze sceny Gaby Kulki i Czesława Mozila nie dadzą rady, lepiej się z nimi zaprzyjaźnić na wspólnej trasie.
