https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poseł PiS o niemieckiej pamięci o Powstaniu Warwszawskim. "Sprawa reparacji powinna być konsekwentnie stawiana przez wszystkie siły"

Robert Szulc
Opracowanie:
Hotel Prudential trafiony 2-tonowym pociskiem przez Niemców to jeden z symbolicznych obrazów - przypomina o tragedii miasta i Polski
Hotel Prudential trafiony 2-tonowym pociskiem przez Niemców to jeden z symbolicznych obrazów - przypomina o tragedii miasta i Polski
Sprawa reparacji powinna być konsekwentnie stawiana przez wszystkie siły polityczne w Polsce, środowiska, elity, również medialne – powiedziała w niedzielę posłanka PiS Joanna Lichocka. Zwracała uwagę na "ogromną niewiedzę niemieckiej opinii publicznej na temat skali zbrodni niemieckich w Polsce".

"Uważam, że to jest wspólna sprawa wszystkich sił politycznych w Polsce, wszystkich środowisk, elit, również medialnych, żeby sprawę reparacji dla Polski, stawiać bardzo konsekwentnie i teraz, i przez najbliższe lata. Nie ma co ukrywać, żeby przy obecnej, zresztą niezmieniającej się od dekad postawie Niemiec, ta sprawa nie będzie załatwiona szybko. To się nie uda uzyskać w miesiąc, dwa miesiące czy w pół roku" – powiedziała na antenie Telewizji Republika posłanka PiS.

Oceniła, że "to jest zadanie dla nas wszystkich". "Gdyby polska elita polityczna była w tej sprawie jednolita, miała takie stanowisko, które wynika z polskiej racji stanu i z takiego zwykłego poczucia sprawiedliwości i uczciwości dziejowej, to mówiłaby w tej sprawie jednym głosem, jak wiemy tak nie jest. Część opozycji, myślę tutaj po prostu o Platformie Obywatelskiej, jest ugrupowaniem zewnętrznym, reprezentuje interesy zewnętrzne. W tej sprawie jest to wyjątkowo mocno widoczne" – podkreśliła.

Wskazała, że "kwestia reparacji musi być stawiana bardzo stanowczo przez Polskę". Przypomniała, że w wyniku II wojny światowej nasz kraj stracił suwerenność i "nie mógł w sposób suwerenny domagać się zadośćuczynienia od Niemiec".

"Powoływanie się w tej chwili również strony niemieckiej na jakieś umowy, podpisy, które zawierano wtedy z Tadeuszem Mazowieckim czy z podbitym przez Związek Radziecki tworem państwowym, jakim była PRL, są niepoważne" – oceniła.

Jak mówiła, "wynika to także z ogromnej niewiedzy niemieckiej opinii publicznej, jaka była skala okrucieństwa, skala zbrodni niemieckich na Polakach w Polsce".

"Myślę, że również pamięć o Powstaniu Warszawskim jest w Niemczech jeszcze prawie nieznana. Pamiętamy, że kanclerz Niemiec Willy Brandt uklęknął przed pomnikiem Bohaterów Getta, to był wielki i wspaniały gest, natomiast czekam na równie ważne gesty przełamujące tę niepamięć i niechęć do praktycznej odpowiedzialności Niemiec za zbrodnie, jeśli chodzi o Powstanie Warszawskie i właśnie jeśli chodzi o sprawę reparacji" – dodała Lichocka.

Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk powiedział PAP, że "same straty materialne, które poniosła Warszawa w trakcie II wojny światowej, szacowane są na ponad 380 mld zł; zniszczonych lub poważnie uszkodzonych zostało ponad 20 tys. nieruchomości o łącznej kubaturze 92 mln metrów sześciennych".

W poprzedniej kadencji Sejmu – od września 2017 r. funkcjonował Parlamentarny Zespół ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej. Zespół, którym kierował Mularczyk, przygotowywał raport dotyczący strat Polski poniesionych w wyniku II wojny światowej i wysokości odszkodowania dla Polski od Niemiec.

W połowie lipca prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że jeśli dobrze pójdzie, pierwsza część raportu o polskich stratach podczas II wojny światowej zostanie ogłoszona 1 września, a dalsze dwie części raportu – w ciągu kolejnych miesięcy.

rs

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Niemcy, którzy niszczyli Polskę, w zdecydowanej większości już nie żyją. Jeżeli w 1939 roku Niemiec miał 18 lat, to dzisiaj ma już 101 lat. Ilu takich jeszcze żyje? Domakanie się zapłaty za zniszczenia od ich wnuków i prawnuków nie ma żadnych podstaw prawnych. Każdy odpowiada tylko za swoje przestępstwa.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski