MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Port światowców

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Pozwoliłem sobie na żart, że wyborcze reklamy z niezbyt ostrym zdjęciem zaciskającego wargi prezydenta Dombrowicza lepiej mogą sprawdzić się w jesiennej szarudze niż kontrastowe fotki zadowolonego z siebie wojewody Bruskiego.

<!** Image 5 align=left alt="Image 160244" >Pozwoliłem sobie na żart, że wyborcze reklamy z niezbyt ostrym zdjęciem zaciskającego wargi prezydenta Dombrowicza lepiej mogą sprawdzić się w jesiennej szarudze niż kontrastowe fotki zadowolonego z siebie wojewody Bruskiego. Doba nie minęła i okazało się, że miałem rację. Solidność obu panów, a konkretnie ich sztabowego technicznego zaplecza, zweryfikowała piątkowa wichura. Na Kamiennej na przykład można się było przekonać, że malowany Dombrowicz lepiej się trzymał słupów niż łapiący na wietrze dziwne pozy malowany Bruski. Jakiś wpływ na ten stan rzeczy może również mieć to, że okupując te same słupy, kandydat Bruski najczęściej wisi wyżej niż kandydat Dombrowicz. A wiadomo: im wyżej, tym wiatry wieją mocniejsze. Ale pozycja wyżej - niżej na słupie to też sprawdzian sprawności sztabowego zaplecza. Chodzi przecież nie
o to, by wisieć bliżej Pana Boga, lecz ludzkich oczu. Kto zatem w porę
i sprawnie zabrał się za reklamę wyborczą, ten teraz wisi w dobrych punktach i na właściwej wysokości.
<!** Image 2 align=none alt="Image 160241" sub="To nie jest aquapark, choć wody tu pełno, lecz zapomniana przez lokalnych polityków ulica Hetmańska po wczorajszym deszczu. Fot. Tymon Markowski">

***

**Bliżej nieba to także dalej codziennych ludzkich spraw. Ciekaw jestem, który z kandydatów na prezydenta Bydgoszczy, rzucając okiem na zdjęcie obok, bez wahania i bez czytania podpisu odpowiedziałby, co ono przedstawia. A to, drodzy kandydaci, nie aquapark, choć pełen wody, i nie lotnisko, choć auta ze „skrzydłami” nieco przypominają awionetki, tylko Hetmańska na Londynku. Hetmańska, czyli jedna z ulic zapomnianych przez lokalnych polityków. Od paru miesięcy straszy tam zdarty asfalt, natomiast po silniejszym deszczu Hetmańska przybiera taki awangardowy wygląd. O Londynku, na który co dzień rzucam okiem z okna redakcji, owszem, powiedziano w ostatnich latach sporo. Ma tam ponoć powstać piękne, funkcjonalne osiedle - bo to przecież obrzeże śródmieścia. Czy jednak piękne wizje na kreślarskich deskach wykluczają porządny asfalt na prawdziwej dzisiejszej Hetmańskiej, wyrównane garby na chodnikach, wymienione przerdzewiałe latarnie? Nie każdy ma dość zdrowia, by cierpliwie czekać na Londynek przyszłości.

***

**Dzięki przedwyborczej rywalizacji doczekaliśmy się natomiast umowy, która jeszcze parę tygodni temu wydawała się gruszką na wierzbie. Loty do Warszawy wkrótce wracają do rozkładu bydgoskiego portu! Znów będziemy bliżej świata. Nie każdy wszak, kto bliżej świata, ten od razu światowiec. Przekonał się
o tym fotoreporter „Expressu”, robiący zdjęcia z podpisania stosownej umowy z LOT-em. Na początku pełen Wersal, który, niestety, skończył się wraz ze spektaklem dla mediów. Okazało się wtedy, że Port Lotniczy, nawet bez wianuszka pasażerów, opuścić niełatwo. Stojącego w aucie pod zamkniętą bramką fotoreportera najpierw odsunął w tył wyniosły ochroniarz, nakazując mu poszukiwanie obsługi bramki. Gdy nasz człowiek w końcu zidentyfikował zaginionego bramkarza, ten kazał mu dalej czekać, bo teraz jest zajęty liczeniem pieniędzy. Tym sposobem fotoreporter nie tylko stracił prawie 20 minut, ale i przekonał się, jaki jest malutki. Ciekaw jestem, czy
z taką samą flegmą i angielskim dystansem za trzy tygodnie na bydgoskim lotnisku witać będziemy gości festiwalu Camerimage. Takiego Davida Lyncha na przykład. Też go przetrzymają pod bramką?

***
 
W ramach bydgoskich pobrzękiwań sarmacką karabelą coraz głośniej mówi się o organizacji kolejnej wielkiej imprezy sportowej - mistrzostw świata seniorów w lekkiej atletyce w 2016 roku. Kandydaturę Bydgoszczy do tych zawodów zgłosiły władze miasta wespół z PZLA. Paulina Kempa, reprezentująca
w tych staraniach regionalny oddział związku, rzeczowo i bez emocji wyliczyła naszemu reporterowi, czego miastu brakuje, by przyjąć lekkoatletyczne gwiazdy. Na przykład minimum czterogwiazdkowych hoteli dla kilku tysięcy ważnych gości. Się zbuduje. Ja tam najbardziej się boję, że część minimum czterogwiazdkowych gości zabłąka się po zawodach na leżący w pobliżu stadionu Londynek. Na Hetmańską...
<!** reklama>

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!