Porażka Franz Astorii

Koszykarze Franz Astorii w 21. kolejce I ligi nie mieli nic do powiedzenia w wyjazdowej konfrontacji z Sokołem Łańcut.

Gospodarze meczu pewnie wygrali 97:71, podobnie zresztą jak w pierwszej rundzie nad Brdą. Sokół odniósł 13 zwycięstwo (przy 8 porażkach), a „Asta” przegrała po raz 13. w tym sezonie (8 wygranych)<!** reklama>

Marzenia o sukcesie w Łańcucie prysły już po 10 minutach gry, kiedy to Sokół objął 19-punktowe prowadzenie. Katami gości okazali się w tej części Kacper Młynarski (8 pkt, 18 pkt w cały meczu) i Damian Pieloch (13 pkt, 23 pkt w spotkaniu, w tym 5/8 za 3). Ten drugi, podobnie jak chwilę wcześniej Bartosz Czerwonka, w ostatnich sekundach trafił za 3 pkt (cały zespół miał 4/6 za 3 i 8/11 za 2 w tej części).

Po drugiej - wyrównanej kwarcie - decydujący cios gospodarze zadali w trzeciej odsłonie. Podopieczni Jarosława Zawadki walczyli już tylko o honorowy wynik, ale i to nie bardzo się udało.

Zawodnicy Sokoła byli lepsi w każdym elemencie. Przede wszystkim imponowali skutecznością rzutów z dystansu (11/21 za 3 - 52,4 proc., Franz Astoria 4/13 - 30.8 proc.).

Sokół Łańcut - Franz Astoria 97:71 (34:15, 24:25, 25:16, 14:15). Franz Astoria: Szyttenholm 14, Bierwagen 12 (1x3), Małgorzaciak 8 (1), Laydych 7 (1), Lewandowski 4 oraz Fraś 15, Robak 6, Andryańczyk 5 (1), Barszczyk 0.