Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad tysiąc kaktusów i owocująca egzotyka, czyli botaniczne cuda w bydgoskim ogrodzie

Marta Mikołajska
Marta Mikołajska
W Ogrodzie Botanicznym Bydgoszczy znajduje się jedna z największych w Kujawsko-Pomorskiem kolekcja kaktusów i sukulentów.
W Ogrodzie Botanicznym Bydgoszczy znajduje się jedna z największych w Kujawsko-Pomorskiem kolekcja kaktusów i sukulentów. Dariusz Bloch
W Ogrodzie Botanicznym przy ul. Jeździeckiej w Bydgoszczy znajduje się jedna z największych w Kujawsko-Pomorskiem (jeśli nie w Polsce) kolekcja kaktusów i sukulentów. Szklarnia mieści w sobie przeszło tysiąc sztuk roślin, w tym około 400-500 gatunków. O skarbach ogrodu opowiada nam Jarosław Mikietyński, kierownik Ogrodu Botanicznego KCRZG Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin Państwowego Instytutu Badawczego w Bydgoszczy.

Po raz kolejny mieliśmy okazję gościć w Ogrodzie Botanicznym KCRZG w Bydgoszczy. Niezmiennie zachwyt wzbudza zarówno bogactwo tutejszych zasobów (w ogrodzie znajdziemy około czterech tysięcy gatunków), ale też ich różnorodność. Warto przypomnieć, że w „botaniku” podziwiać można liczącą 700 gatunków Narodową Kolekcję Traw Polskich. Są tu też sad, ogród sensoryczny, siedlisko pszczół murarek – dziko żyjących zapylaczy, a także warzywnik i miniskansen, gdzie zwiedzający mogą obejrzeć maszyny rolnicze z lat 60. i 70., takie jak np. koński opielacz, pług, siewniki czy brony. W okresie mrozów z kolei istotną rolę odgrywają szklarnie. W nich roślinne skarby znajdziemy przez cały rok, a szczególnie imponująca jest tu kolekcja kaktusów i sukulentów, która liczy około pół tysiąca gatunków.

Kaktusowa fantazja po bydgosku

Szklarnia, w której mieści się wspomniana kolekcja, powstała w latach 70., wraz z Ogrodem Botanicznym. Znajdziemy w niej liczne odmiany m.in. agaw, gruboszy czy kaktusów o różnorodnych, często wymyślnych kształtach. Choć nie każdy o tym wie, kaktusy potrafią też pięknie kwitnąć, co, jak mówi nam Jarosław Mikietyński, kierownik Ogrodu Botanicznego KCRZG IHAR PIB w Bydgoszczy, w warunkach domowych zdarza się niezwykle rzadko.

- Dla kaktusów idealna temperatura to około 10 st. Celsjusza (tutaj mamy 15 st. C) - nie jest im wtedy ani za zimno, ani za gorąco. Latem zaciemniamy szkło, ale i tak temperatura tutaj wzrasta nawet do 50 st. C. Należy też wspomnieć, że kaktusy są bardzo wytrzymałe - nawet na lekkie przymrozki, które zdarzają się przecież także na pustyniach. Nie potrzebują dużo wody, ponieważ jej zapasy gromadzą w grubych liściach – mówi Jarosław Mikietyński.

W ramach swojej działalności ogród współpracuje z Klubem Miłośników Kaktusów przy Klubie „Arka”, który przekazał "botanikowi" część swojej kolekcji, którą z kolei opiekuje się Jerzy Balicki, przewodniczący wspomnianego klubu. Część gatunków zasilili mieszkańcy, kolekcjonerzy, w tym np. Piotr Licznerski, który w wieku 75 lat jako najstarszy doktorant Politechniki Bydgoskiej przygotował rozprawę właśnie nt. kaktusów („Wpływ promieniowania jonizującego na barwę siewek oraz zmiany biochemiczne i molekularne u wybranych gatunków kaktusów”) i stworzył swoje własne odmiany. To właśnie „Brown Star” ("Brązowa Gwiazda") z jego certyfikatem dołączyła do kolekcji przy ul. Jeździeckiej. Jak opowiada nam Jarosław Mikietyński, odmiana ta uzyskana została na podstawie naświetleń promieniem jonizującym (patrzymy na niewielkich rozmiarów kaktus – w połowie ciemnozielony, w połowie różowy).

- Żeby zarejestrować odmianę, trzeba udowodnić wszystkim, że takiej odmiany jeszcze na świecie nie było. I to właśnie udowodnił pan Licznerski, któremu przyznano prawo do dysponowania tymi kaktusami i tą nazwą. W przypadku "Brązowej Gwiazdy" - roślina mateczna została napromieniowana. Zawiązała kwiatostan, nasiona, które po wysianiu przekazały takie właśnie cechy genetyczne – wyjaśnia nasz rozmówca.

"Fotele teściowej" w bydgoskim ogrodzie

W szklarni gromadzącej kaktusy i sukulenty zdecydowanie jest na czym zawiesić wzrok. Część z nich zaczyna kwitnąć - na różowo, czerwono, biało... Niektóre z nich mają kwiaty jednego dnia, które po 24 godzinach przestają już kwitnąć. Są kilkucentymetrowe siewki kaktusa i agawy, których kwiatostan osiąga nawet do 3-4 metrów wysokości, kaktusy wyglądem przypominające różnego rodzaju porosty, są rośliny trujące czy opuncja australijska z drobnymi igiełkami, których – przestrzega nasz rozmówca – nie należy dotykać, bo wówczas unoszą się w powietrzu i mogą dostać się do naszego organizmu wraz z wdychanym powietrzem. Są też kaktusy wyglądające jak wielkie kule – nazywane (dość złośliwie) „fotelami teściowej” – osiągające nawet do 0,5 metra średnicy, pokryte cierniami.

- Bardzo często możemy usłyszeć, że kaktusy mają kolce. W rzeczywistości jednak są to ciernie. Charakteryzują się tym, że stanowią integralną część rośliny. Kolce zaś możemy oddzielić w bardzo łatwy sposób, tak jak np. przy różach – tłumaczy kierownik „botanika”.

Mówiąc o Ogrodzie Botanicznym KCRZG, warto również wspomnieć o nowych szklarniach, które funkcjonują w "botaniku" od 2021 r. W większej z nich gromadzone są rośliny z basenu Morza Śródziemnego. W drugiej zaś znajdziemy okazy tropikalne, w tym kwitnące i owocujące banany, pomarańcze, kalamondin, gujawę i monsterę. Są też hibiskus, fikus, kawa owocująca czy kardamon - jedna z najdroższych przypraw świata...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera