Poloniści tuż za podium. Przez kontuzje i awarie sprzętu

Gdyby bydgoszczanie pojechali na ostatni turniej w pełnym zestawieniu, najprawdopodobniej wywalczyliby brązowe krążki.

Finałowy turniej drużynowych mistrzostw Polski w klasie 80-125 centymetrów sześciennych odbył się w Częstochowie. Niestety, młodzi bydgoszczanie udali się pod Jasną Górę w mocno okrojonym składzie.

- Dzień przed zawodami, na treningu w Bydgoszczy, zatarł się silnik w motocyklu Damiana Stalkowskiego. Nie było już czasu na naprawę, ani na pożyczenie od kogoś motoru - opowiada ‚Expressowi” Jacek Woźnak, trener Polonii.

Na domiar złego, kontuzjowany jest Kacper Łobodziński, z kolei Szymon Frątczak od dłuższego czasu przestał pojawiać się na treningach.

W Częstochowie Polonię reprezentował zatem duet miniżużlowców. W konsekwencji w aż czterech wyścigach startował tylko jeden nasz zawodnik (zamiast dwóch). W tak okrojonym składzie ciężko było o dobry wynik. Marcin Sitarek i Mateusz Jagła walczyli dzielnie, ale w finałowym turnieju pod Jasną Górą zajęli 5. miejsce, a w klasyfikacji końcowej Polonia uplasowała się na 4. pozycji (rok temu miała brąz).

Wyniki turnieju w Częstochowie: 1. GUKS Wawrów 26 pkt; 2-3. Unibax Toruń i Wybrzeże Gdańsk po 24; 4. UŚKS Częstochowa 23; 5. BTŻ Polonia 19: Marcin Sitarek 11 (1, 2, 2, 3, 1, 2), Mateusz Jagła 8 (2, 1, w, 2, 2, 1).

Kolejność DMP 80-125 cc:

1. Toruń 22,5 pkt
2. Wawrów 19
3. Częstochowa 9
4. Bydgoszcz 6
5. Gdańsk 3,5

- Szkoda, że nie udało się wywalczyć medalu, ale zawsze powtarzam, że miniżużel ma być przedszkolem, nauką przed „dorosłym” speedwayem. Chłopcy mają się uczyć rywalizacji, oswajać z atmosferą zawodów - dodaje Jacek Woźniak. - Korzystając z okazji chciałbym za pośrednictwem „Expressu Bydgoskiego” podziękować następującym firmom za wsparcie finansowe: Żelmet z Solca Kujawskiego (Ryszard Karólewski), Matel Fan z Kołaczkowa (Wiesław Brzeski) i UTBSERWIS (Michał Bartoszak).