- Wybór jednego z kandydatów, którzy zgłosili się do konkursu byłby skrajną nieodpowiedzialnością - ocenił wiceprezydent Sebastian Chmara.
<!** Image 3 align=none alt="Image 198432" sub="Polonia wciąż nie ma prezesa i na razie najważniejszą osobą w spółce pozostaje prokurent Andrzej Polkowski. Fot.: Jarosław Pabijan">
Wczoraj o godzinie 10.00 w siedzibie Polonii spotkała się rada nadzorcza spółki, czyli Józef Gramza (przewodniczący), Marek Gotowski i Andrzej Berdych. Po niespełna godzinnym spotkaniu panowie rozesłali do mediów komunikat.<!** reklama>
Nie spełnili oczekiwań
„Dnia 6 września 2012 roku Rada Nadzorcza ogłosiła konkurs na stanowisko Prezesa Zarządu. Określono w nim warunki, które winien spełniać potencjalny kandydat. W ramach niniejszego konkursu złożono trzynaście aplikacji. W międzyczasie dwie osoby wycofały swoją kandydaturę. Rada Nadzorcza przeprowadziła postępowanie konkursowe w dwóch etapach. W pierwszym dokonała wstępnej oceny kandydatów. Do drugiego etapu zakwalifikowała sześć osób, z którymi przeprowadziła rozmowy kwalifikacyjne. Po przesłuchaniach Rada Nadzorcza stwierdziła, iż żaden z kandydatów nie spełnia oczekiwań. Tym samym, dnia 23 października 2012 roku postanowiła zakończyć postępowanie konkursowe bez dokonywania wyboru. W zaistniałej sytuacji Rada Nadzorcza informuje, że w dalszym ciągu bieżącymi sprawami Spółki zajmował się będzie prokurent”.
Bez paraliżu
- Uważam, że to bardzo dobra decyzja - rozpoczął rozmowę z „Expressem” Sebastian Chmara, wiceprezydent miasta, które posiada większościowy pakiet udziałów. - Żaden z kandydatów nie był w siedzibie spółki, nie zainteresował się jej strukturą, kapitałem, nie poprosił o żadne dokumenty. Gdyby rada nadzorcza wybrała kogoś z tego konkursu, byłaby to skrajna nieodpowiedzialność z jej strony.
- Nie ma paraliżu w Polonii. Jest przecież prokurent, którego wspiera rada nadzorcza - dodał.
Wiadomo, że nowego prezesa szybko nie poznamy. Dlaczego? Bo obecna rada nadzorcza kończy swoją kadencję w najbliższy piątek i nie chce już podejmować żadnych decyzji.
- Nie jest wykluczone, że w nowej radzie znajdą się te same osoby co obecnie, ale to już decyzja miasta - powiedział nam Józef Gramza. - Być może rozpisany zostanie nowy konkurs na stanowisko prezesa.
Kredyt w toku
Póki co, władza jest w rękach prokurenta. Jego głównym zadaniem jest w tej chwili załatwienie kredytu, który pozwoli spłacić zaległości wobec zawodników.
- Procedura jest w toku. Myślę, że na przełomie października i listopada pieniądze znajdą się na kontach żużlowców - poinformował „Express” Andrzej Polkowski, który wstępnie rozmawiał już ponoć z każdym z żużlowców, którzy w sezonie 2012 bronili barw Polonii o ich ewentualnych dalszych startach w naszym klubie.