Polonia jak na razie zawodzi. W minioną niedzielę doznała piątej w sezonie, a czwartej z rzędu porażki (z Włókniarzem Częstochowa 41:49). Z 2 punktami na koncie plasuje się na odległym, dziewiątym miejscu w tabeli Nice Polskiej Ligi Żużlowej.
Władysław Gollob, właściciel klubu ma dość porażek dlatego postanowił wzmocnić drużynę. W niedzielę zadebiutował Łukasz Sówka. 23-latek szału nie zrobił, widać było u niego braki w objeżdżeniu. Efekt? 1 punkt w trzech startach (wygrał tylko z juniorem gości Oskarem Polisem).
Być może należało postawić w tym meczu na Rafała Konopkę. Osoby obserwujące piątkowy trening opowiedziały nam, że 24-latek potrafił wygrać m.in. z Sówką i Marcinem Jędrzejewskim. Konopka zainwestował w sprzęt (kupił silnik od Pawlickiego) i efekty były widoczne.
Trzecim zawodnikiem, który wkrótce może walczyć o miejsce w składzie Polonii jest Damian Adamczak. Wychowanek bydgoskiego klubu jest zawodnikiem Orła Łódź i musi uzyskać zgodę Witolda Skrzydlewskiego (właściciel Orła) na zmianę barw klubowych. Podstawowym warunkiem jest zwrot pieniędzy, które Adamczak dostał z Orła na przygotowanie do sezonu 2016. Jak ustalił „Express Bydgoski”, sprawa jest w toku i ma duże szanse na szczęśliwy dla Polonii finał. Na pewno jednak Adamczak nie wystąpi w niedzielę w Łodzi. Za bardzo zna tamtejszy tor i Skrzydlewski nie chce ułatwiać zadania rywalowi.