Jak podaje Onet.pl, do zdarzenia w nocy, 12 stycznia w centrum Poznania. Policjanci próbowali zatrzymać mężczyzn, którzy byli podejrzani o to, że handlują narkotykami. Początek interwencji nie zapowiadał na to, że stanie się coś złego. Mężczyźni wykonywali polecenia służbowych, jednak po chwili podjęli próbę ucieczki.
Jednemu z mężczyzn udało się oddalić, ale wrócił i próbował uwolnić swojego kolegę, który został obezwładniony przez policjantów. Doszło do szarpaniny, w pewnym momencie napastnik wyciągnął gaz pieprzowy. - podaje portal Onet.pl
Mężczyźni, mimo podjętych prób, trafili na komisariat. Usłyszeli zarzuty utrudniania czynności służbowych, czynnej napaści na policjantów, a także naruszenia ich nietykalności cielesnej. Jeden z podejrzanych mężczyzn usłyszał także zarzut posiadania narkotyków - został tymczasowo aresztowany.
Tego typu sytuacje, jak tłumaczy Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji nie są wyjątkiem.
To nie jest obraz rodem z filmów. Przestępcy działają instynktownie, policjanci muszą być gotowi na różne sytuacje i reagować natychmiast - mówi Borowiak w rozmowie z Onet.pl.
Źródło: Onet.pl
