Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci weszli bo mają takie prawo. Ale to była pomyłka

Włodzimierz Szczepański
- Weszli i tylko usłyszałam, że mają takie prawo. Zaczęli sprawdzać mi mieszkanie. Po chwili gdzieś dzwonili, słyszałam, że to chyba... pomyłka - opowiada mieszkanka domu przy ul. Pomorskiej.

- Weszli i tylko usłyszałam, że mają takie prawo. Zaczęli sprawdzać mi mieszkanie. Po chwili gdzieś dzwonili, słyszałam, że to chyba... pomyłka - opowiada mieszkanka domu przy ul. Pomorskiej.

W środowy wieczór kobieta siedziała przed telewizorem, gdy usłyszała pukanie do drzwi. Otworzyła je, na progu stali kobieta i mężczyzna.

- Powiedzieli, że są z policji. Przedstawili się, ale w tym zdenerwowaniu nie dosłyszałam. Nie mieli mundurów, ale do swetrów przywiesili metalowe odznaki - opowiada lokatorka.

- Gdzie jest Paweł? Ukrywa się tutaj! - powiedział policjant.

I bez pytania zaczęli rozglądać się po mieszkaniu. Zaglądali też pod meble. Lokatorka przekonywała, że nikt taki tu nie mieszka. W końcu zapytała, jakim prawem przeszukują jej mieszkanie.

- Do godziny 22 możemy wejść - usłyszała. W końcu po bezowocnych poszukiwaniach, policjanci postanowili wyjść. Gdy byli na korytarzu, usłyszała jeszcze rozmowę telefoniczną, że to chyba pomyłka.

Kobieta mieszka pod tym adresem od około dwóch lat.

<!** reklama>

- Jak tu zamieszkałam, otrzymywałam jakieś listy z banków i kancelarii windykacyjnych. Pamiętam, że adresat miał na imię Paweł. Pojawił się również policjant, też w cywilu. Ten po prostu zapytał mnie, czy taki tu mieszka i był spokój - opowiada lokatorka.

Usiłowaliśmy dowiedzieć się przez dwa dni, dlaczego policjanci interweniowali w mieszkaniu przy ul. Pomorskiej. Wczoraj usłyszeliśmy, że nie byli to funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Możebyli to pracownicy Centralnego Biura Śledczego? Oni nie muszą informować komendy o wszystkich swoich działaniach.

- Mogli to być mundurowi z różnych jednostek, trudno teraz ustalić, jakich - przekonuje Maciej Daszkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Czyżby po niedawnej wpadce antyterrorystów przy ul. Osada, gdzie z bronią wskoczyli do mieszkania Bogu winnej rodziny, to kolejna „wpadka”. Jak się okazuje, policjanci mogą wejść do mieszkania bez zgody lokatora, między innymi, gdy w czasie akcji ścigają przestępcę. Na ul. Pomorskiej Paweł jednak nie schował się za drzwiami lokatorki...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!