Z kolei policja, tak jak przysłowiowy krawiec, tak kraje, na ile jej materii staje. Biedne państwo polskie nie stać na środki, jakimi dysponują najlepiej wyposażone policje świata.
Cieszyć się jednak trzeba, że co jakiś czas nowy sprzęt trafia w ręce naszych funkcjonariuszy. Każda taka wiadomość daje społeczeństwu nadzieję, że na ulicach będzie bardziej bezpiecznie.
Nawet najlepsze jednak środki niczego nie zdziałają wówczas, gdy sami policjanci ograniczać się będą do niezbędnego minimum regulaminowych czynności.
Każdego musi irytować odzywka „ja nie jestem od tego” umundurowanego funkcjonariusza policji, który odmawia interwencji w prostej sprawie, co się coraz częściej zdarza.
Albo widok policjantów jadących na rowerach po chodniku, kiedy obok jest ścieżka rowerowa czy też jedzących posiłek w radiowozie, ukrytym dla niepoznaki w krzakach.