Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podróż za jeden uśmiech

Anna Krzesińska
Najczęściej autostopem jeżdżą młodzi ludzie, zwłaszcza studenci, którzy nie mają pieniędzy na publiczne środki transportu, a chcą zwiedzić Polskę czy Europę.

Najczęściej autostopem jeżdżą młodzi ludzie, zwłaszcza studenci, którzy nie mają pieniędzy na publiczne środki transportu, a chcą zwiedzić Polskę czy Europę.

<!** Image 2 align=right alt="Image 91024" sub="Fot. Jupiterimages">- Miałam 17 lat, gdy wraz z koleżanką pojechałam do Wrocławia pociągiem. Stwierdziłyśmy, że wrócimy „stopem”. Stanęłyśmy na obrzeżu miasta i zaczął się nasz mały horror. Czekałyśmy prawie dwie godziny i nikt się nie zatrzymał. Wreszcie jakiś samochód stanął przed nami. Siedział w nim smutny pan, który przez cały czas nie odezwał się ani słowem. W pewnym momencie mężczyzna zatrzymał się w szczerym polu i powiedział, że mamy wysiadać, bo on musi skręcić do wsi. Jak będzie wracał to nas zabierze. Musiałyśmy więc wysiąść. Sytuacja nie była zbyt komfortowa - ściemniało się, a my stałyśmy same na pustej drodze. Po jakimś czasie, który nam wydał się wiecznością, pan wrócił i dowiózł nas do Leszna. Tam wsiadłyśmy do pociągu. Miałyśmy dość tej autostopowej eskapady - wspomina 22-letnia studentka Katarzyna Laskowska. - Nie zniechęciło mnie to jednak mocno i ciągle podróżuję w taki sposób.

Często nawet nakarmią

Dzięki autostopowi mamy szansę przeżyć różne, niekiedy zaskakujące przygody. Musimy jednak pamiętać o zasadach bezpieczeństwa. Najlepiej jeździć dwójkami, nie rozdzielać się i wybierać raczej samotnych kierowców lub pary mieszane.

- Pamiętam pewną zabawną sytuację. Czekałam z koleżanką, kiedy zatrzymały się przy nas dwie półciężarówki. Kierowca jednej z nich krzyknął do nas - „Wsiadajcie, jedna do jednego auta, druga do drugiego”. Stwierdziłyśmy, że w takim razie rezygnujemy. Pan się roześmiał i powiedział, że możemy podróżować z nim w jednym samochodzie. Wsiadłyśmy, po przejechaniu kilkunastu kilometrów, pan zadzwonił do kolegów i powiedział „No chłopcy to skręcamy do lasu...” Poczułyśmy się trochę nieswojo. Okazało się jednak, że panowie skręcili... na stację benzynową. Tam kupili nam kawę i pyszne ciastka. Okazało się, że mamy więcej szczęścia niż rozumu - śmieje się 29-letnia sprzedawczyni, Ewelina Kownacka.

Tylko pięcioro drzwi

Oczywiście teoria nie zawsze sprawdza się w praktyce i niekiedy pewne zasady są nieprzestrzegane. Jeżeli stoi się kilka godzin przy drodze i dopadnie nas zmęczenie, trudno jest myśleć racjonalnie.

- Czego nie powinny robić dwie dziewczyny łapiąc stopa? Oczywiście nie wsiadać do trzydrzwiowego auta z dwoma mężczyznami siedzącymi z przodu. Co zrobiły dwie zdesperowane dziewczyny czekając „na okazję” kilka kilometrów za czeską granicą? Oczywiście wsiadłyśmy do tego auta, a ja po drodze zdążyłam zmówić wszystkie modlitwy. Panowie okazali się mili, ale pewnie dziwili się, że jesteśmy takie naiwne - stwierdza 26-letnia studentka Anna.

Generalnie większość autostopowiczów stwierdza, że łapanie okazji jest bezpieczne, a dzięki podróżowaniu ciągle z innymi kierowcami poznaje się nowe osoby i ma się okazję poznawać nowych ludzi. Poza tym wielu kierowców w momencie, kiedy zabiorą autostopowicza do swojego auta zaczyna czuć się odpowiedzialnym za niego. Nadrobią drogi, aby gdzieś podwieźć, albo zafundują kawę lub coś do jedzenia.

- Wracałyśmy z Berlina. Byłyśmy głodne, a nie miałyśmy już zbyt wiele pieniędzy. Przed granicą zabrał nas Polak, który zdziwił, że spotkał rodaczki. Opowiadałyśmy mu swoje przygody i on, w pewnym momencie stwierdził, że za chwilę będzie w domu, a przed nami jeszcze długa droga i dał nam jedzenie, które mu zostało. Dostałam też wytęsknioną colę, a jej smak pamiętam do dziś - wpomina 25-letnia konsultantka Wioletta Wiśniewska.

Najlepiej jednak TIR-em

Autostopowi weterani radzą, żeby najlepiej zatrzymywać TIR-y.

- To jest niezły patent. Wsiadasz do tira i dopóki możesz, jedziesz. Gdy droga zaczyna ci nie pasować, prosisz kierowcę, żeby zapytał się swoich kolegów przez CB-radio czy ktoś jedzie w odpowiadającym tobie kierunku i po chwili przesiadasz się do następnego tira - mówi 22-letni student Andrzej Pawłowski.

Karin Stanek śpiewała „Jedziemy autostopem, jedziemy autostopem. W ten sposób możesz bracie przejechać Europę. Gdzie szosy biała nić, tam bracie śmiało wyjdź.

Weźmy przykład z tej piosenki i ruszajmy na spotkanie z wakacyjną przygodą i „ nie martwmy się co będzie potem”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!