W nocy z niedzieli na poniedziałek nieustalony dotychczas sprawca podpalił mobilny punkt szczepień przeciw Covid-19 w Zamościu oraz siedzibę sanepidu. Organy ścigania pracują nad ustaleniem sprawcy. Komendant główny policji Jarosław Szymczyk powiedział na konferencji prasowej, że powołano specjalną grupę dochodzeniową do wyjaśnienia okoliczności incydentu.
W Zamościu podpalono punkt szczepień i sanepid. Zobacz zdjęcia
Premier Mateusz Morawiecki, który rano mówił na konferencji prasowej o zaostrzeniu kar za wykroczenia drogowe, odniósł się również do sprawy podpalenia w Zamościu. - Doszło do bandyckiego aktu w Zamościu. Będziemy surowo podchodzić do tego typu aktów - stwierdził premier. - Szczepienia są zaporą przeciwko czwartej fali Covid-19 - dodał premier.
Sprawa wywołała gorące komentarze polityków. Za surowymi karami opowiedział się Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL. - Karać! Karać surowo! - napisał w komentarzu na Twitterze.
Atak na punkt szczepień w Zamościu to kolejny w ostatnich incydent wymierzony w program szczepień przeciwko Covid 19. Kilka dni temu grupa antyszczepionkowców zaatakowała punkt szczepień w Grodzisku Mazowieckim. Doszło tam do bójki z pracownikami punktu szczepień, którzy zagradzali intruzom wejście do budynku.
W niedzielę 1 sierpnia antyszczepionkowcy wtargnęli do szpitala na Polnej w Poznaniu? Odbywał się tam piknik laktacyjny, szczepienia kobiet i demonstracja STOP NOP. Jak informuje portal o2 - na miejscu pojawili się też sympatycy i członkowie ruchu prowadzonego przez Justynę Sochę STOP NOP. Nawoływali do zaprzestania szczepień - tego dnia w szpitalu ruszyły także szczepienia dla kobiet w ciąży.
W ostatnich dniach coraz więcej jest działań przeciwników szczepień także w mediach społecznościowych. Eksperci i lekarze podkreślają natomiast, że szczepienia są jedyną skuteczną ochroną przed kolejnymi falami koronawirusa.
