W miniony piątek do 88-letniej mieszkanki Inowrocławia zadzwoniła kobieta. - Przedstawiła się jako wnuczka tej pani i twierdziła, że doszło do wypadku drogowego, że musi tytułem kaucji wpłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych - mówi asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu. - Seniorka przekonana, że rozmawia z prawdziwą wnuczką, poszła do jednego z oddziałów banku w Inowrocławiu i tam chciała wypłacić gotówkę. Pracownica banku wykazała się jednak czujnością. Rozmawiając ze zdenerwowaną klientką nabrała podejrzeń, że ma do czynienia z próbą wyłudzenia pieniędzy. Nie wypłaciła zatem kobiecie gotówki. O sprawie powiadomiła natychmiast dyrektora placówki, a seniorka niezwłocznie skontaktowała się z członkami swojej rodziny. Wówczas było już jasne, że zadziałała fałszywa wnuczka. Tym sposobem udało się zapobiec utracie oszczędności.
Przy okazji tej sytuacji, policja przypomina kilka ważnych zasad. Warto wiedzieć, że metody stosowane przez oszustów są przez nich modyfikowane i „udoskonalane”. Dlatego, trzeba mieć świadomość, jaki jest ich schemat działania. Najczęściej oszuści dzwonią do osób starszych i zdarza się, że podają za wnuka, policjanta, a nawet funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji.
Policja apeluje, aby nie ufać osobom podającym się telefonicznie za policjanta, który twierdzi, że prowadzi akcję. O takich sprawach policja czy funkcjonariusze CBŚP nigdy nie informują. - Nie należy też przekazywać gotówki osobom, których nie znamy - mówi asp. szt. Izabella Drobniecka. - Gdy ktoś dzwoni w sprawie pieniędzy i pojawia się jakiekolwiek podejrzenie, że to może być oszustwo, koniecznie trzeba powiadomić policję lub zadzwonić na numery alarmowe 997 i 112. Zwykła ostrożność może uchronić przed utratą oszczędności gromadzonych latami.
Pogoda na poniedziałek 23 kwietnia z x-news TVN Meteo: