Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod szkołami krąży podejrzany mężczyzna - alarmują rodzice dzieci z fordońskich szkół. - Tylko bez paniki - zastrzega policja

Dorota Witt
Dorota Witt
Dyrektorzy szkół w Fordonie powiadomili policję o niepokojących incydentach, które zgłaszają rodzice. Nauczyciele prowadzą rozmowy z uczniami na temat zasad bezpieczeństwa
Dyrektorzy szkół w Fordonie powiadomili policję o niepokojących incydentach, które zgłaszają rodzice. Nauczyciele prowadzą rozmowy z uczniami na temat zasad bezpieczeństwa Arkadiusz Wojtasiewicz
- Po lekcjach moja córka razem z koleżanką czekała przed szkołą na mamę tej dziewczynki. W pewnym momencie zauważyły, że jakiś obcy mężczyzna robi im zdjęcia - opowiada mama uczennicy jednej z fordońskich szkół. Policja weryfikuje informacje, jakie ma od dyrektorów placówek w pobliżu, ale zastrzega, że żaden bezpośredni świadek ani rodzic nie zgłosił sprawy mundurowym.

Rodzice uczniów, chodzących do podstawówek w Fordonie, ostrzegają się nawzajem. Niepokój rośnie, bo podobne relacje pojawiały się już na początku września. Wtedy zakapturzony mężczyzna miał oferować dzieciom cukierki. Wtedy też nikt z rodziców nie zgłosił sprawy bezpośrednio na policję, relacje żyły swoim życiem w sieci. I tym razem rodzice mówią, że podejrzanie zachowujący się mężczyzna krąży między placówkami. Ale policja zastrzega, że i tym razem informacje ma jedynie od dyrekcji szkół. Sprawa jest przez mundurowych weryfikowana.

Lekcje o bezpieczeństwie

Do niepokojącej sytuacji miało dojść we wtorek ok. godz. 14. w pobliżu jednej ze szkół przy ul. gen. Augusta Fieldorfa Nila w Fordonie.

- Moja córka czekała z koleżanką na jej mamę przed szkołą. Obie twierdzą, że zanim mama koleżanki podjechała, mężczyzna w wieku około 35 lat w czarnych spodniach i czarnej bluzie, z kapturem na głowie robił im zdjęcia. Mówią, że już nie pierwszy raz to się zdarzyło, ale dopiero dotarło do nich, że ta sytuacja może być zagrożeniem. Gdy tylko dowiedzieliśmy się o tym, poinformowaliśmy o sprawie szkolną pedagog, która prosiła, żeby następnym razem zgłosić to na gorąco na policję relacjonuje mama jednej z uczennic.

Przy tej samej ulicy są trzy szkoły z oddziałami dla najmłodszych dzieci. O sprawie wiedzą już dyrektorzy tych szkół. - Rodzice powiadomili nas o niepokojącej sytuacji w środę, od razu skontaktowaliśmy się z policją. Tego samego dnia, kiedy najmłodsze dzieci kończyły lekcje, nauczyciele wyszli razem z nimi przed szkołę, by sprawdzić, czy w jej pobliżu nie pojawiła się podejrzanie zachowująca się osoba, ale nikogo takiego nie zaobserwowali. Wychowawcy przeprowadzą z uczniami rozmowy na temat zagrożenia - zapowiada Małgorzata Pilewska - Woźniak, dyrektorka SP 66 przy ul. gen. Augusta Fieldorfa „Nila”.
Służby dostały też informacje o zagrożeniu od dyrekcji SP 44, działającej przy tej samej ulicy. - W związku z tą sprawą skontaktowaliśmy się z policją. Policja zajęła się sprawą - informuje Stanisław Pilewski, dyrektor Zespół Szkół nr 5 Mistrzostwa Sportowego.

Moja córka czekała z koleżanką na jej mamę przed szkołą. Obie twierdzą, że zanim mama koleżanki podjechała, mężczyzna w wieku około 35 lat w czarnych spodniach i czarnej bluzie, z kapturem na głowie robił im zdjęcia. Mówią, że już nie pierwszy raz to się zdarzyło, ale dopiero dotarło do nich, że ta sytuacja może być zagrożeniem.

- Kilka dni temu jedna z mam ucznia naszej szkoły opowiedziała o niepokojącej sytuacji wychowawczyni klasy, która akurat przebywała na zwolnieniu lekarskim. Nauczycielka powiadomiła wicedyrektora, ten mnie. To szkoła powiadomiła policję. Przypominam zatem wskazówki, jakie przekazali nam policjanci - sprawy należy niezwłocznie zgłaszać do nich, by mogli podjąć skuteczną interwencję. Bezpieczeństwo jest cały czas tematem rozmów, jakie wychowawcy i młodszych, i starszych klas przeprowadzają z uczniami, dba o to też szkolna pedagog - deklaruje Ewa Brożyńska-Kozanowska, dyrektorka SP 17.
Policja po raz kolejny apeluje, by rodzice, których dzieci były nagabywane przez podejrzanie zachowującego się mężczyznę lub świadkowie takich sytuacji od razu zgłaszali to policji, bezzwłocznie, gdy podobne zdarzenie zaobserwują, ale też później, jeśli dowiedzą się o nim po czasie.

Niepokojące jest to, że rodzice zamiast zgłosić sprawę policji, jeśli do takiego incydentu rzeczywiście doszło, jeśli relacja dziecka jest wiarygodna, opisują ją w mediach społecznościowych, gdzie kolejni użytkowcy dopisują swoje wersje zdarzeń i rusza kula śnieżna. Rośnie panika, która może mieć zgubne skutki, bo nie tylko narasta strach, ale i ewentualny sprawca ma czas, by się wycofać i uniknąć odpowiedzialności.

Policja weryfikuje informacje

- Do każdego takiego zgłoszenia podchodzimy poważnie, weryfikujemy je. Jeśli rodzice zgłaszają, że w pobliżu szkoły pojawia się podejrzanie zachowujący się człowiek, wysyłamy patrole, także nieoznakowane. Cały czas współpracujemy ze szkołami w kwestii profilaktyki. Niezależnie od tego typu zgłoszeń, policjanci spotykają się z uczniami, mówią o różnych zagrożeniach, także o kontaktach z nieznajomymi - mówi kom. Przemysław Słomski.

- Jak dotąd nie mamy zgłoszenia od rodziców dzieci z fordońskiej szkoły, nie mamy relacji świadka zdarzenia, o sytuacji, która miała mieć miejsce w pobliżu placówki wiemy jedynie od dyrekcji. Niepokojące jest to, że rodzice zamiast zgłosić sprawę policji, jeśli do takiego incydentu rzeczywiście doszło, jeśli relacja dziecka jest wiarygodna, opisują ją w mediach społecznościowych, gdzie kolejni użytkowcy dopisują swoje wersje zdarzeń i rusza kula śnieżna. Rośnie panika, która może mieć zgubne skutki, bo nie tylko narasta strach, ale i ewentualny sprawca ma czas, by się wycofać i uniknąć odpowiedzialności. Oczywiście w gestii rodziców leży edukacja swoich dzieci w zakresie niebezpiecznych zdarzeń, dobrze też, że mówią o swoich podejrzeniach dyrekcji czy szkolnemu pedagogowi, ale polecam w pierwszej kolejności kontakt z policją, żebyśmy mogli zainterweniować, jeśli sytuacja będzie tego wymagała.

Na szczęście z doświadczeń policjantów wynika, że takie zgłoszenia potwierdzają się niezwykle rzadko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo