Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod presją mediów proboszcz z Wąbrzeźna ugiął się i w poniedziałek pochowa syna pani Gertrudy

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Genowefa Firchof nie może pochować drugiego synana nowym cmentarzu
Genowefa Firchof nie może pochować drugiego synana nowym cmentarzu Jacek Smarz
Po naszych publikacjach wąbrzeska parafia przeżyła najazd dziennikarzy. Wczoraj przed kamerami ks. Jan Kalinowski zapowiedział, że pogrzeb 37-latka odbędzie się w poniedziałek. Jego ciało czeka w chłodni od tygodnia.

Tę bulwersującą jako pierwsi opisaliśmy w czwartek, w publikacji "Chcę pochować syna!". Do Wąbrzeźna wyruszyliśmy po alarmującym sygnale pani Gertrudy Firchow. Ta 80-letnia wdowa w przeciągu zaledwie tygodnia straciła dwóch synów. 12 lutego odbył się pogrzeb starszego, 50-letniego Bogusława. Nazajutrz zmarł młodszy, 37-letni Rafał. Obaj mieszkali z matką.

CZYTAJ TEŻ:Ciało zmarłego Rafała z Wąbrzeźna pozostaje w chłodni. Bez pieniędzy pogrzebu nie będzie

Pogrzeb zmarłego Rafała miał odbyć się w poniedziałek 16 lutego. Zakład pogrzebowy Cordis przygotował wszystko do ceremonii, wydrukował już nawet klepsydry, gdy odebrał telefon z biura parafialnego. Z informacją, że bez natychmiastowej wpłaty 2400 zł pogrzeb się nie odbędzie.

Więcej w sobotnim wydaniu "Expressu Bydgoskiego" i "Nowości".
[break]
Tymczasem staruszka cały czas oczekuje jeszcze na wypłatę zasiłku pogrzebowego z ZUS. Niestety, ks. proboszcz Jan Kalinowski, czekać nie zamierzał.

W środę, czyli w piątym dniu przechowywania ciała zmarłego Rafała w parafialnej chłodni, odwiedziliśmy parafię p.w Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza. Z proboszczem umożliwiono nam kontakt telefoniczny.

W trakcie długiej rozmowy duszpasterz tłumaczył nam ekonomiczny aspekt sprawy. Mówił o tym, że grabarz kolejny raz nie mogą kopać grobów za darmo i że w ostatnim czasie parafianie czterokrotnie nie uregulowali należności za pogrzeby. Opowiadał, jakie koszty wiążą się z utrzymaniem nekropolii. Zaznaczał też, że nie chce dopuścić do niebezpiecznych precedensów, czyli zwalniania z opłat pogrzebowych jednych, by drudzy nie oczekiwali podobnych "ulg".

Po naszej czwartkowe publikacji Wąbrzeźno przeżyło najazd dziennikarzy, miedzy innymi telewizji publicznej, TVN i TTV. Przed kamerami argumentacja proboszcza uległa zmianie. - Rodzina nie była zgodna co do czasu i miejsca pochówku.

Nigdy pieniądze nie odgrywały roli decydującej. Nie stawiamy warunku pieniężnego jako warunku godnego pochówku - powiedział w rozmowie z TVN24.

W podobnym tonie utrzymane jest oświadczenie ks. Andrzeja Nowickiego, rzecznika Kurii Diecezjalnej w Toruniu, którego poprosiliśmy po pierwsze o pomoc w rozwiązaniu problemu, a po drugie o ustosunkowanie się do sytuacji. (...) Chodzi nie o opłaty za pochówek, ale o miejsce pochówku. W tej sprawie powstał konflikt rodzinny. Nie ma w niej zgody, gdzie ma być pochowany śp. Rafał. Proboszcz oczekuje na uzgodnioną decyzję rodziny zmarłego. Podjął on również działania mediacyjne, by sprawa został zakończona w najbliższym czasie" - czytamy w oświadczeniu.

Pogrzeb 37-latka odbyć się ma ostatecznie w poniedziałek. Kwestia rozliczeń finansowych z rodziną odłożona została na moment nadejścia zasiłku pogrzebowego z ZUS. Pieniądze, według deklaracji zakładu, spłynąć powinny ok. 25 lutego.

MOIM ZDANIEM

Jedną sprawę, jak się wydaje, mamy rozwiązaną. Zmarły Rafał Firchow zostanie wreszcie pochowany. Kolejne problemy czekają na interwencję. Skąd się biorą kosmiczne stawki za pogrzeby na dwóch wąbrzeskich cmentarzach parafialnych, zarządzanych przez księdza proboszcza? I jak długo jeszcze to strzyżenie owiec w miasteczku będzie trwało? To kwestie, których zbyć milczeniem nie można. Zamilknę natomiast o zmianie argumentacji proboszcza przed telewizyjnymi kamerami, bo mi wstyd. Za księdza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!