Wrak kompletnie rozbitego malucha
ostrzegał kierowców, żeby zatrzymywali się przed przejazdami
kolejowymi. Rok temu pod Mogilnem doszło z tego powodu do tragedii.
<!** Image 2 align=middle alt="Image 212283" >Mogilno było jednym z 23 miast w
Polsce, gdzie przeprowadzono inaugurującą kampanię „Zatrzymaj
się u żyj” symulację wypadku na przejeździe kolejowym.
<!** reklama>-
Symulacje wypadku na przejazdach mają wzbudzić czujność i
wyobraźnię kierowców, którzy w praktyce nie tylko bardzo często
lekceważą znak STOP, ostrzegawcze sygnały świetlne ale i
objeżdżają slalomem półrogatki lub przejeżdżają tuż pod
zamykającymi się zaporami. Adresatem kampanii są nie tylko
kierowcy. Jej autorzy chcą zmieniać także postawy rowerzystów i
pieszych, kształtować i utrwalać bezpieczne zachowania wszystkich
uczestników ruchu drogowego. Wszystko po to aby ograniczyć liczbę
tragicznych wypadków – wyjaśnia komisarz Tomasz Rybczyński.
Wybór
Mogilna jako jednego z miast biorących udział w inauguracji
kampanii nie był przypadkowy. Wiązał się niestety z tragedią, do
której doszło rok temu na przejeździe kolejowym w podmogileńskiej
miejscowości Twierdziń. W samochód nauki jazdy wjechał wtedy
rozpędzony pociąg. Na miejscu zginęła 18-letnia kursantka a
instruktor został bardzo poważnie ranny.
<!** Image 3 align=middle alt="Image 212283" >
<!** Image 4 align=middle alt="Image 212283" >